tag:blogger.com,1999:blog-64095305403096782542023-11-15T11:07:12.424-08:00Wszystko o dzieciachWszystko o dzieciach - wychowanie, nauka i zabawy, ubranka, wózki, różne problemy w różnym wiekuMihuhttp://www.blogger.com/profile/03416745358200495541noreply@blogger.comBlogger60125tag:blogger.com,1999:blog-6409530540309678254.post-27669356239811222992012-05-22T11:42:00.001-07:002012-05-22T11:42:58.710-07:00<h2>
Mądry ten, kto się bawił w dzieciństwie.</h2>
Autorem artykułu jest Agnieszka Szynal-Tuleja<br />
<br />
Już we wczesnym okresie dzieciństwa wymagamy od swoich pociech błyskotliwości, na etapie szkoły co najmniej dobrych stopni, choć po cichu marzy nam się prymus w rodzinie, później ukończonych studiów, dobrze płatnej pracy, zaradności życiowej, wielu sukcesów zawodowych, a może nawet kierowniczego stanowiska... <br />
<a name='more'></a><br />
Zanim nasze myśli pogalopują zanadto w przyszłość, zastanówmy się, co możemy zrobić, by pomóc swojemu dziecku w rozwoju intelektualnym. Bycie biernym obserwatorem, następnie wymagającym rodzicem domagającym się satysfakcjonujących wyników, nie wystarczy.<br />
<div align="justify" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm;">
Nie należy zwlekać z pomocą. Jeśli wydaje nam się, że kilkumiesięczne dziecko jest za małe, by stać się pojętnym uczniem, to jesteśmy w wielkim błędzie. To właśnie w pierwszym roku życia – jak podkreślają zgodnie psycholodzy - dziecko intensywnie się rozwija. Umysł dziecka jest chłonny jak gąbka i szybko przyswaja informacje. Czy zdarzyła wam się sytuacja, w której wasz maluch płakał, pomimo tego, że miał przebraną pieluszkę, pełny brzuszek, był wypoczęty? Z pewnością sugerował wam w ten sposób, iż jest znudzony i potrzebuje rozrywki. Jak w takim razie zapewnić dziecku rozrywkę, która zaspokoiłaby jego potrzeby i spełniła jednocześnie funkcję edukacyjną? Wystarczy pobawić się z dzieckiem we właściwy sposób.</div>
<div align="justify" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm;">
Można powiedzieć, że wszystkie zabawki spełniają cel edukacyjny, jeśli zostaną odpowiednio dobrane do wieku dziecka. Kilkudniowy maluszek zadowoli się kolorową grzechotką wydającą dźwięk, ale już starsze da nam do zrozumienia, że wymaga czegoś bardziej interesującego. Rodzic musi więc zdobyć się na więcej kreatywności. Idealne dla starszych dzieci okażą się klocki, gry, lalki, auta. Zabawki bawią, sprawiają dziecku przyjemność, uczą i rozwijają wyobraźnie. Świat stworzony przez małego twórcę zaskoczy niejednego dorosłego, pod warunkiem, że rodzic dostarczy dziecku odpowiednich narzędzi do zbudowania krainy wyobraźni.</div>
<div align="justify" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm;">
Jakie zabawki w jakim wieku? Dziecku do drugiego roku życia warto zakupić zabawki polegające na dopasowywaniu kształtu, umieszczaniu elementów w odpowiednie miejsca w celu stworzenia całości. Warto wybierać zabawki kolorowe, wydające dźwięki, a przede wszystkim pozwalające coś nacisnąć, przekręcić. Tego typu przedmioty pobudzają dziecko do myślenia i działania i rozwijają je w każdej sferze.</div>
<div align="justify" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm;">
Dla dziecka trzy czy czteroletniego odpowiednie będą zabawki konstrukcyjne, a więc np. popularne klocki, które mają już dość długą tradycję i wciąż niegasnące zainteresowanie. Dzieci w tym wieku wykazują imponującą pomysłowość, którą mogą znacznie pogłębić przy pomocy klocków, czy innych zabawek tego typu. Chłopcy chętnie bawią się samochodami, pokonują tory wyścigowe jako profesjonalni kierowcy, innym razem pędzą wozem strażackim, by jak najszybciej ugasić pożar. Wcielają się też w role policjantów organizujących pościg za groźnym przestępcą. Dziewczynki z kolei uwielbiają bawić się lalkami, wypełniają rolę wzorowej gospodyni, żony, matki, kucharki. Wydawałoby się, że tak standardowe zabawki, jak znane od dawna lalki, samochody, klocki, są mało wystarczające, by rozwinąć intelekt naszego dziecka, jednak nadają się do tego idealnie.</div>
<div align="justify" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm;">
Kiedy nasze dziecko ukończy czwarty rok życia należy zadbać, by miało w swoim pokoju zabawki, które będą doskonaliły umiejętności, miały w sobie pewną trudność, wymagały zastanowienia i sprytu. W tym wieku dzieci chętnie sięgają po wszelkiego rodzaju plasteliny, ciastoliny, które dodatkowo rozwijają umiejętności manualne.</div>
<div align="justify" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm;">
Decydując się na zakup zabawki odpowiedniej dla swojego dziecka, warto poznać jego potrzeby, zainteresowania, poobserwować jego zachowania podczas zabawy, co odrzuca, a co sprawia mu wielką radość i do czego powraca. Wówczas podejmiemy właściwą decyzję, która zaprocentuje w przyszłości.</div>
---
<br />
<a href="http://www.zabawki-dla-dziecka.pl/" target="_blank">http://www.zabawki-dla-dziecka.pl/</a><br />
Artykuł pochodzi z serwisu
<a href="http://artelis.pl/artykuly/46469/madry-ten-kto-sie-bawil-w-dziecinstwie">www.Artelis.pl</a>Mihuhttp://www.blogger.com/profile/03416745358200495541noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-6409530540309678254.post-7647540135069990772012-05-12T09:55:00.001-07:002012-05-12T09:55:54.594-07:00<h2>
Innowacyjna metoda korekcji wzroku u dzieci</h2>
Autorem artykułu jest Dawid Klimaszewski<br />
<br />
Krótkowzroczność stanowi coraz większy problem w krajach rozwiniętych. Oprócz uwarunkowań genetycznych coraz częściej większą rolę odgrywa styl życia. Dzieci i młodzież coraz mniej czasu spędzają na powietrzu, dużo więcej przed komputerem lub telewizorem.
<br />
<a name='more'></a><br />
Rozwój krótkowzroczności postępuje u dzieci w wielu przypadkach bardzo szybko, wysoki stopień krótkowzroczności zwiększa prawdopodobieństwo odwarstwienia siatkówki. Osoby krótkowzroczne narażone są trzykrotnie bardziej na rozwój jaskry, zaćmy lub nawet na utratę wzroku.<br />
Pomijając kwestie zdrowotne, noszenie okularów przez dzieci nadal jest przyczyną przemocy. Dzieci w okularach są bezpodstawnie postrzegane jako słabsze fizycznie, stając się wtedy celem łobuzów, są prześladowane w szkole lub na podwórku. Każda z osób dorosłych zetknęła się, będąc w wieku szkolnym z przezwiskami: „cztery oczy”, „okularnik” i mimo upływu lat zachowania dzieci nie uległy zmianie. Obecnie nasze dzieci tak samo spotykają podobne przykrości i to tylko z powodu korygowania wady wzroku okularami...<br />
Jednym ze sposobów pozbycia się okularów jest zabieg laserowej korekcji wzroku, metoda bezpieczna, bezbolesna, metoda dzięki której w ciągu kilku minut nabywamy tak wiele, najważniejszy zmysł – wzrok. Zabiegi <a href="http://www.nowywzrok.pl/" target="_blank" title="laserowa korekcja wzroku">laserowej korekcji wzroku</a> wykonywane są u osób dorosłych, dzieci ze względu na rozwój, niestety nie mogą być leczone w ten sposób. Alternatywę w tym przypadku stanowi ortokorekcja, metoda dzięki której również dzieci mogą pozbyć się okularów, jak również całego bagażu przykrości jakie spotykały je dotąd. <br />
<a href="http://www.nowywzrok.pl/services/ortokorekcja/" target="_blank" title="ortokorekcja">Ortokorekcja</a> jest niechirurgiczną metodą korekcji krótkowzroczności i niewielkiego astygmatyzmu. Innowacyjnością tej metody jest działanie soczewek w nocy. Soczewki podczas snu modelują rogówkę, dzięki temu w dzień wzrok jest ostry i nie ma potrzeby stosowania okularów czy jakichkolwiek innych szkieł korekcyjnych. Stosowanie ortosoczewek u dzieci przez dłuższy czas, w wielu przypadkach spowalnia lub całkowicie zatrzymuje rozwój krótkowzroczności. Rodzic, nadzorując zakładanie i pielęgnację ortosoczewek zawsze ma pewność, że wszystko odbywa się higienicznie i zgodnie z zasadami przechowywania i czasu noszenia. <br />
Zdrowie naszych pociech jest sprawą priorytetową, tak samo jak dla nich samych poczucie pewności siebie, możliwość aktywnego uczestniczenia w życiu szkolnym, zabawach i innych rozrywkach, których nie mogą doświadczyć z okularami na nosie.<br />
---
<br />
<a href="http://www.nowywzrok.pl/" target="_blank" title="Laserowa korekcja wzroku">Centrum Okulistyczne Nowy Wzrok</a> - <a href="http://www.nowywzrok.pl/services/ortokorekcja/" target="_blank" title="Korekcja wad wzroku">Ortokorekcja</a><br />
Artykuł pochodzi z serwisu <a href="http://artelis.pl/">www.Artelis.pl</a>Mihuhttp://www.blogger.com/profile/03416745358200495541noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6409530540309678254.post-19557635024375461762012-05-06T13:35:00.002-07:002012-05-06T13:35:34.553-07:00<h2>
Niania legalnie zatrudniona</h2>
Autorem artykułu jest Liliana <br />
<br />
Mama, która po urlopie macierzyńskim musi wrócic do pracy, może zatrudnić nianię dla swojej pociechy. Państwo zapłaci za opiekunkę składki ubezpieczeniowe. Z Urzędem Skabowym niania rozliczy sie sama.
<br />
<a name='more'></a><br />
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
Zawód: niania. Wykonywany był od zawsze – przez babcie, ciocie, osoby młode i starsze. Opiekunka do dziecka w dalszym ciągu należy do tzw. „szarej strefy”. Tymczasem w październiku 2011 roku weszły w życie przepisy ustawy żłobkowej z dnia 4 lutego 2011 r. o opiece nad dziećmi w wieku do lat 3. Dzięki nim niania ma szansę na uzyskanie normalnego zatrudnienia, które zapewni jej ubezpieczenia społeczne, a okres pracy będzie się jej liczył do przyszłej emerytury.</div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
Niania, zgodnie z ustawą, jest osobą fizyczną (a więc nie trzeba będzie prowadzić działalności gospodarczej). Nie może nią być jednak jedno z rodziców. Poza tym nie istnieją żadne ograniczenia dotyczące pokrewieństwa pomiędzy nianią a rodzicami dzieci. Niania może zajmować się jednym dzieckiem w wieku od 20 tygodnia życia do końca roku szkolnego, w którym dziecko kończy 3 lata. W przypadku, gdy trzylatek nie dostanie się do przedszkola, czas tej opieki wydłuża się o rok.</div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
Rodzice albo rodzic samotnie wychowujący dziecko mogą podpisać z nianią umowę uaktywniającą. Jest to umowa o świadczenie usług, do której zgodnie z przepisami Kodeksu Cywilnego, stosuje się przepisy dotyczące umowy zlecenia. Należy ją zawrzeć w formie pisemnej.</div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; text-align: justify;">
<b>UMOWA UAKTYWNIAJĄCA POWINNA OKREŚLAĆ: </b></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; text-align: justify;">
● strony umowy,</div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; text-align: justify;">
● cel i przedmiot umowy,</div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; text-align: justify;">
● czas i miejsce sprawowania opieki,</div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; text-align: justify;">
● liczbę dzieci powierzonych opiece,</div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; text-align: justify;">
● obowiązki niani,</div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; text-align: justify;">
● wysokość wynagrodzenia oraz sposób i termin jego wypłaty,</div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; text-align: justify;">
● okres, na jaki umowa została zawarta,</div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; text-align: justify;">
● warunki i sposób zmiany umowy, a także zasady jej rozwiązania.</div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
Gdy rodzic zdecyduje się podpisać z nianią umowę, strony ustalają między sobą wysokość pensji. Budżet państwa za pośrednictwem Zakładu Ubezpieczeń Społecznych finansuje składki niani na ubezpieczenia emerytalne, rentowe, wypadkowe oraz zdrowotne – od podstawy stanowiącej kwotę nie wyższą niż wysokość minimalnego wynagrodzenia za pracę (1.500 złotych brutto w roku 2012). Jeśli rodzic zdecyduje się płacić opiekunce więcej niż wynosi płaca minimalna, musi sam regulować składki od podstawy stanowiącej kwotę tej nadwyżki. Niania może też dobrowolnie przystąpić do ubezpieczenia chorobowego – składki na to ubezpieczenie opłaca jej pracodawca.</div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
Rodzic w ciągu 7 dni od podpisania umowy z nianią musi dostarczyć do ZUS-u dane dotyczące płatnika (swoje dane) i ubezpieczonego (zatrudnianej niani). Niania i rodzic powinni pojawić się w ZUS-ie w celu złożenia podpisów pod dokumentami zgłoszeniowymi. Wielu rodziców nie czuje się na siłach, by wypełnić dokumenty samodzielnie. W dziale obsługi klienta pomagają w tym pracownicy Zakładu<i> </i>Ubezpieczeń Społecznych. Rodzic jest również zobowiązany do złożenia w ZUS-ie dokumentów rozliczeniowych za nianię w terminie do 15 dnia miesiąca za miesiąc poprzedni. W sporządzeniu owych rozliczeń również pomoże pracownik zakładu ubezpieczeń. Jeśli wynagrodzenie niani nie będzie wyższe od kwoty minimalnego wynagrodzenia i w kolejnych miesiącach podstawa wymiaru składek nie ulegnie zmianie, to będzie to ostatnia czynność, którą rodzic będzie musiał wykonać w trakcie ubezpieczania. Zostanie zwolniony z obowiązku comiesięcznego składania deklaracji. Podczas kolejnych miesięcy ZUS będzie powielał te dane w systemie informatycznym. Warto tę pierwszą deklarację złożyć parę dni wcześniej, np. do 10- tego dnia miesiąca.</div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
Rodzic (płatnik składek) zobowiązany jest do niezwłocznego informowania ZUS-u o każdej zmianie mającej wpływ na opłacanie składek, w szczególności o rozwiązaniu lub wygaśnięciu umowy uaktywniającej. W ciągu 7 dni od rozwiązania umowy musi też wyrejestrować nianię z ubezpieczeń.</div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
Wynagrodzenie przysługujące niani na podstawie umowy uaktywniającej jest zakwalifikowane do przychodów z innych źródeł. Rodzic jest zwolniony z obowiązku podatkowego, nie pobiera i nie odprowadza do Urzędu Skarbowego comiesięcznych zaliczek. Niania musi rozliczyć się z podatku samodzielnie w rocznym zeznaniu podatkowym (PIT-36).</div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
W świetle nowych przepisów ustawy żłobkowej na stanowisko niani można zatrudnić własną mamę, ciocię, pełnoletnią siostrę, kuzynkę, sąsiadkę czy koleżankę. Opiekunka zyskuje ubezpieczenie i świadczenia emerytalno-rentowe. Rodzic nie ma powodu, by martwić się o swojego malucha, a dodatkowo nie musi płacić składek ZUS. Jest to doskonała alternatywa np. dla babci dziecka, której brakuje lat pracy do emerytury czy dla rodzeństwa lub znajomych, pozostających bez pracy. Ustawa ma na celu uaktywnienie zawodowe takich osób.</div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; tab-stops: 35.45pt 432.75pt;">
<b>ZUS OPŁACA SKŁADKI NIANI, GDY SPEŁNIONE SĄ NASTĘPUJĄCE WARUNKI:</b></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-left: 0cm; margin-right: 17.45pt; margin-top: 0cm; text-align: justify;">
</div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-left: 0cm; margin-right: 17.45pt; margin-top: 0cm; text-align: justify;">
● niania jest zgłoszona przez rodzica do ubezpieczeń społecznych i ubezpieczenia zdrowotnego,</div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-left: 0cm; margin-right: 17.45pt; margin-top: 0cm; text-align: justify;">
● dziecko objęte opieką ma nie mniej niż 20 tygodni i nie więcej niż 3 lata,</div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-left: 0cm; margin-right: 17.45pt; margin-top: 0cm; text-align: justify;">
● dziecko nie jest umieszczone w żłobku, klubie dziecięcym oraz nie zostało objęte opieką sprawowaną przez dziennego opiekuna,</div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-left: 0cm; margin-right: 17.45pt; margin-top: 0cm; text-align: justify;">
● rodzice albo rodzic samotnie wychowujący dziecko są zatrudnieni, świadczą usługi na podstawie umowy cywilnoprawnej lub prowadzą pozarolniczą działalność,</div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-left: 0cm; margin-right: 17.45pt; margin-top: 0cm; text-align: justify;">
● pensja niani nie przekracza kwoty minimalnego wynagrodzenia za pracę.</div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-left: 14.2pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: -14.2pt;">
</div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-left: 0cm; margin-right: 17.45pt; margin-top: 0cm; tab-stops: 432.35pt; text-align: justify;">
<b>W przypadku utraty przez rodziców albo rodzica samotnie wychowującego dziecko zatrudnienia, zaprzestania świadczenia usług lub prowadzenia działalności, składki niani będą opłacane przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych jeszcze przez 3 miesiące.</b></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<b> </b></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<b> </b></div>
---
<br />
Liliana http://twojmaluch.blogspot.com/<br />
Artykuł pochodzi z serwisu <a href="http://artelis.pl/">www.Artelis.pl</a>Mihuhttp://www.blogger.com/profile/03416745358200495541noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6409530540309678254.post-51158756871094399682012-04-28T12:26:00.001-07:002012-04-28T12:26:42.141-07:00<h2>
Przepis na odpowiedzialną mamę</h2>
Autorem artykułu jest marta modzelewska<br />
<br />
Każda mama chce jak najlepiej przygotować się na powitanie swojego maluszka. Od pierwszych tygodni ciąży zdrowo się odżywia, regularnie odwiedza lekarza, czyta setki poradników, biega do szkoły rodzenia, urządza pokoik dziecięcy i kompletuje wyprawkę.
<br />
<a name='more'></a><br />
Często jednak zapomina o najważniejszym, czyli zabezpieczeniu zdrowia i przyszłości dziecka.<br />
Dwie kreseczki na teście ciążowym, niby tak niewiele, a jednak diametralnie zmieniają życie kobiety. Od momentu, kiedy się pojawiają, nic już nie jest takie samo. Przyszła mama jest tego świadoma i dlatego chce jak najlepiej przygotować się do dnia, gdy jej rodzina się powiększy.<br />
<b>Najlepszy prezent dla dziecka</b><br />
Ciąża to czas pełen emocji, planów i nadziei, że oto daje się dziecku wszystko, co najlepsze. Przyszli rodzice skupiają się na kompletowaniu dziesiątek ubrań, zabawek, pieluszek, wózka, fotelika do samochodu i innych akcesoriów niezbędnych dla malucha. Pojawienie się nowego członka rodziny wiąże się, zwłaszcza na początku, ze znacznymi wydatkami. Rodzice stają więc przed dylematem, jak zaplanować domowy budżet. Powstaje pytanie, które akcesoria są niezbędne, a z których można zrezygnować. Z pomocą przychodzą liczne magazyny, programy telewizyjne i reklamy. Jeśli dodamy do tego porady teściowej, pani z osiedlowego sklepu czy ulubionej fryzjerki – lista rzeczy „do zrobienia” i „do kupienia” wydłuża się w zastraszającym tempie. Ale to nie koniec. Przed przyszłymi rodzicami pojawia się kolejny dylemat, jak zabezpieczyć przyszłość finansową ich maleństwa. Wybrać konto oszczędnościowe czy polisę posagową? Wraz z kolejnymi miesiącami ciąży przybywa pytań i wątpliwości.<br />
Każda mama stara się zapewnić dziecku jak najlepsze warunki rozwoju oraz zabezpieczyć jego przyszłość. Rodzi się jednak pytanie, czy w całym tym zakupowym zamieszaniu nie zapomina o tym, co jest najcenniejsze? Nie ma przecież lepszego prezentu dla maluszka, niż zadbanie o jego zdrowie. Przyszli rodzice muszą pamiętać, że żaden, choćby najdroższy wózek czy polisa nie są w stanie zagwarantować zdrowia ich pociechy. Dlatego jeszcze przed narodzinami powinni pomyśleć o zabezpieczeniu przyszłości swojego dziecka. Możliwość taką daje pobranie i zdeponowanie krwi pępowinowej w rodzinnym banku, np. Polskim Banku Komórek Macierzystych.<br />
<b>Cenny skarb krwi pępowinowej</b><br />
Na Zachodzie już od dłuższego czasu można zauważyć modę na bankowanie krwi pępowinowej. Przyszłe mamy coraz częściej, zamiast o kolejne drogie gadżety, proszą rodzinę o wykupienie w wybranym banku rodzinnym usługi pobrania krwi pępowinowej. Dzięki temu mają pewność, że w momencie wystąpienia potrzeby ratowania życia ich dziecka, cenna krew pępowinowa będzie dostępna w każdej chwili. Pierwsze jaskółki tego światowego trendu są już widoczne w Polsce.<br />
Gdy ponad 20 lat temu odkryto niezwykły skarb ukryty w krwi pępowinowej, stało się jasne, że czeka nas medyczna rewolucja. Mowa o komórkach macierzystych, których źródłem jest m.in. krew pępowinowa. To właśnie one mogą pomóc przyszłym rodzicom zadbać o zdrowie ich dziecka. Komórki macierzyste mają unikalne zdolności do przekształcania się w inne komórki, z których zbudowane są tkanki człowieka. Dzięki swoim niezwykłym właściwościom mogą leczyć chore organy. Do niedawna komórki macierzyste pozyskiwane były wyłącznie ze szpiku i krwi obwodowej. Dziś to już przeszłość, a wraz ze wzrostem świadomości rodziców rośnie liczba zdeponowanych komórek macierzystych z krwi pępowinowej. Obecnie każda mama ma możliwość pobrania i przechowywania krwi pępowinowej swojego dziecka w tzw. banku rodzinnym.<br />
<i>Przechowywana krew może posłużyć w przyszłości nie tylko dziecku, od którego została pobrana, lecz również osobom z jego najbliższej rodziny (np. rodzeństwu). Poczucie bezpieczeństwa, jakie daje możliwość przechowywania i wykorzystywania krwi pępowinowej do terapii różnych członków rodziny, jest nie do przecenienia</i> – mówi dr Tomasz Baran z Polskiego Banku Komórek Macierzystych.<br />
Rodzice często kojarzą pobieranie krwi pępowinowej z pobieraniem szpiku. Nic bardziej mylnego. Najważniejsza różnica polega na tym, że pobranie krwi pępowinowej jest możliwe tylko raz, podczas porodu. Cały proces jest krótki, bezbolesny (zarówno dla matki, jak i dziecka) oraz niezaburzający przebiegu porodu. Krew pobierana jest przez położną tuż po narodzinach, czyli po odcięciu pępowiny. Dlatego też ani mama, ani jej maluszek nie czują nawet, że cenne komórki macierzyste zostały właśnie pozyskane. Następnie, odpowiednio zabezpieczone, trafiają do banku komórek macierzystych, gdzie w temperaturze -190˚C czekają do dyspozycji rodziców.<br />
<b>Pomyśl już dziś</b><br />
Mimo wielu starań i przygotowań rodzice nie są w stanie wszystkiego przewidzieć. Może się zdarzyć, gdy ich maleństwo zacznie poważnie chorować, jedynym ratunkiem okaże się wykorzystanie w leczeniu komórek macierzystych. Większość rodziców nadal nie wie, że terapię komórkami macierzystymi powszechnie stosuje się w hematologii, onkologii i leczeniu chorób układu krwiotwórczego. Pełna lista chorób liczy ponad 70 pozycji. Ponadto naukowcy stale odkrywają nowe możliwości tych cennych komórek.<br />
<i>Ostatnie badania nad terapią komórkami macierzystymi dowodzą, że już wkrótce uda się opracować leki na kolejne choroby, m.in. raka, cukrzycę typu I, chorobę Parkinsona, chorobę Alzheimera czy niewydolność serca. Dlatego zabezpieczenie krwi pępowinowej daje możliwość przygotowania się na najtrudniejsze wyzwania, przed jakimi być może przyjdzie stanąć rodzicom i ich dziecku </i>– podkreśla dr Tomasz Baran z PBKM.<br />
Komórki macierzyste nazywane są medycyną XXI wieku. Terapia z ich wykorzystaniem to jedna z najszybciej rozwijających się gałęzi medycyny. Rodzice, którzy już dziś pomyślą o zabezpieczeniu krwi pępowinowej dziecka, będą mogli wykorzystać szansę, jaką przyniosą kolejne odkrycia. Kto wie, być może ta jedna decyzja uratuje w przyszłości życie ich dziecka? Dlatego przygotowując się na powitanie maluszka, powinni zastanowić się, czy jest coś cenniejszego niż jego zdrowie.<br />
---
<br />
<b>Polski Bank Komórek Macierzystych</b><br />
Artykuł pochodzi z serwisu <a href="http://artelis.pl/">www.Artelis.pl</a>Mihuhttp://www.blogger.com/profile/03416745358200495541noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6409530540309678254.post-22933091894261154662012-04-26T05:14:00.001-07:002012-04-26T05:14:58.485-07:00<h2>
Czy karmić piersią podczas przeziębienia?</h2>
Autorem artykułu jest Abete<br />
<br />
Karmisz piersią, a czujesz, że jesteś przeziębiona. Zastanawiasz się, czy w takiej sytuacji nie powinnaś odstawić dziecka, bo możesz je zarazić. Jest wręcz przeciwnie, wraz z twoim pokarmem do organizmu malucha docierają przeciwciała, które uodparniają je na drobnoustroje, z którymi twoje ciało toczy walkę.
<br />
<a name='more'></a><br />
Każde przeziębienie, katar czy ból gardła jest najczęściej wywołane przez wirusy. Stąd leczenie takich stanów ogranicza się do przyjmowania witamin i preparatów przeciwbólowych, a najszybciej przechodzi samo. Nie ma przy tym potrzeby przyjmowania antybiotyków, które stosuje się w sytuacjach poważnych zakażeń bakteryjnych. Dlatego twoje gorsze samopoczucie zdrowotne nie musi wpływać negatywnie na dziecko.<br />
Wraz z matczynym pokarmem do małego organizmu docierają przeciwciała, które uodparniają go na te wirusy, z którymi walczy twój organizm. Natomiast mleko jest jałowe i nie przenosi na <a href="http://www.mamazone.pl/artykuly/male-dziecko/niemowle.aspx" target="_blank" title="niemowlę ">niemowlę</a> żadnych drobnoustrojów. Malec może się zarazić jedynie droga kropelkową – przez kichanie, kaszlenie, całowanie. Dlatego należy na czas choroby wyeliminować bardzo bliski kontakt fizyczny, a po każdym kichnięciu czy kaszlnięciu umyć ręce. Dziecko powinno też spać w tym czasie nieco oddalone od matki, najlepiej w innym pokoju, ktoś z bliskich – partner lub mama – mogą się w tym czasie zająć dzieckiem, a ty skup się na tym, aby szybko wyzdrowieć. W miarę możliwości nie przyjmuj jednak żadnych leków, a jeśli już musisz, skonsultuj ich stosowanie ze specjalistą. Tabletki do ssania na gardło nie zaszkodzą, a mogą przynieść ulgę, możesz także użyć preparatów przeznaczonych dla dzieci w syropie bądź czopkach. Nie wolno ci jednak przyjmować pochodnych kwasu salicylowego, takich jak Aspiryna lub Polopiryna.<br />
Najlepiej jeśli posłużysz się domowymi sposobami na leczenie w <a href="http://www.mamazone.pl/" target="_blank" title="ciąża porady">ciąży, porady</a> dotyczące tamtego okresu mogą być przydatne także teraz. Wciąż twoje ciało jest związane z dzieckiem. Wprowadź do swojej diety cytrynę, miód, napary z malin, dzikiej róży i lipy. Pij dużo płynów, bo możesz szybko się odwodnić, co ujemnie wpływa na jakość twojego mleka. Rozgrzewająco i przeciwzapalnie działa gorący rosół. Na gorączkę stosuj chłodne okłady na czoło i nogi oraz bierz zimne prysznice. Na katar mogą pomóc inhalacje i napary z olejków. Organizm wzmocni się, jeśli będziesz piła syrop z cebuli lub czosnku, ale uważaj, bo powoduje on zmianę smaku mleka, co niekoniecznie musi się spodobać dziecku. Jeśli objawy przeziębienia nie ustępują, a czujesz czy się coraz gorzej i masz wyższą gorączkę, skonsultuj się z lekarzem, aby wybrał odpowiednie leczenie. <b>Nie zapomnij mu powiedzieć, że karmisz piersią.</b><br />
---
Artykuł pochodzi z serwisu <a href="http://artelis.pl/">www.Artelis.pl</a>Mihuhttp://www.blogger.com/profile/03416745358200495541noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6409530540309678254.post-54816268740351273522012-04-22T09:47:00.001-07:002012-04-22T09:47:04.209-07:00<h2>
Dieta mamy karmiącej piersią</h2>
Autorem artykułu jest andrzej milczan<br />
<br />
Matki karmiące piersią często zastanawiają się jak powinny się odżywiać, by zapewnić optymalną jakość pokarmu, a co za tym idzie zdrowie swojemu dziecku. Oto kilka prostych rad, których przestrzeganie pozytywnie wpłynie na jakość pokarmu.
<br />
<a name='more'></a><br />
Kiedy rodzi się dziecko, jedną z najważniejszych rzeczy, jakie możemy mu ofiarować jest <a href="http://dziecisawazne.pl/category/niemowle/karmienie-piersia/" target="_blank" title="Karmienie piersią">karmienie piersią</a>. Mleko mamy działa dobroczynnie na organizm dziecka, zapewniając mu wszystko, co jest dla niego niezbędne. Często młode mamy obawiają się, że ich <a href="http://dziecisawazne.pl/dieta-kobiety-karmiacej-piersia/" target="_blank" title="dieta matki karmiącej">dieta karmiącej piersią</a> nie jest odpowiednia i może źle wpływać na niedojrzały układ trawienny małego dziecka. Co powinna jeść mama, żeby zapewnić sobie i dziecku zdrową i zrównoważoną dietę, czy powinna zaopatrzyć się w specjalne preparaty wspierające jakość pokarmu? Zacznijmy od tego, żeby ograniczyć wszystko to, co jest przetworzone technologicznie i zawiera szkodliwe substancje chemiczne, np. gotowe przyprawy typu Vegeta, gotowe dania z torebki, sztuczne napoje czy słodycze - pamiętajmy o generalnej zasadzie zdrowej diety (szczególnie <a href="http://dziecisawazne.pl/dieta-kobiety-karmiacej-piersia/" target="_blank" title="dieta przy karmieniu piersią">diety matki karmiącej</a>): Im mniej żywność przetworzona tym jest zdrowsza. Im bardziej naturalne będą spożywane przez nas produkty, tym lepszy wpływ będzie to miało na nasze dziecko i nas. Dieta mamy, podobnie jak późniejsza dieta dziecka, powinna się składać przede wszystkim z produktów naturalnych - pełnoziarnistych, warzyw, owoców i nasion. Warzywa, których należy unikać na początku karmienia piersią, to: kapusta, cebula, warzywa strączkowe, soja. Radzimy też unikać grzybów i surowych warzyw i owoców. Ważne jest, aby obserwować jak na naszą dietę reaguje dziecko i powoli wprowadzać wszystkie zdrowe produkty. To, czego należy unikać absolutnie, to wszelkiego rodzaju używki, jak alkohol czy tytoń, ale także zbędne leki chemiczne, które w przypadku lekkich dolegliwości można zastąpić medycyną naturalną.<br />
<img alt="dieta karmiącej piersią" height="259" src="http://dziecisawazne.pl/wp-content/uploads/2010/01/kryzys-laktacyjny.jpg" width="560" /><br />
---
Artykuł pochodzi z serwisu <a href="http://artelis.pl/">www.Artelis.pl</a>Mihuhttp://www.blogger.com/profile/03416745358200495541noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6409530540309678254.post-30728841696858762252012-04-22T09:44:00.002-07:002012-04-22T09:44:11.985-07:00<h2>
Rozpoczęcie karmienia piersią</h2>
Autorem artykułu jest Mania <br />
<br />
W początkowych tygodniach życia niemowle nie ma jeszcze ustalonego rytmu dnia. W takiej sytuacji powinno być karmione na żądanie, czyli wtedy, gdy jest głodne.
<br />
<a name='more'></a><br />
Kiedy płacze to znak, że domaga się posiłku – w tym czasie należy przystawić je do piersi. W pierwszym miesiącu dziecko powinno być przystawiane co najmniej 6-7 razy na dobę (a jeśli to konieczne, nawet dwa razy częściej). Regularny rytm karmienia piersią z przerwami co 3-4 godziny ustali się dopiero zbliżając się do 8-12 tygodnia życia maluszka.<br />
W trakcie karmienia piersią należy przyjąć wygodną dla siebie pozycję. Wazna jest również technika przystawiania dziecka oraz spokojna atmosfera. Jeśli dziecko nieprawidłowo chwyta pierś , bądź odczuwalny jest ból w trakcie karmienia to w takiej sytuacji podczas pobytu w szpitalu można poprosić pielęgniarkę lub położną o radę. Na taką pomoc można liczyć , również po powrocie do domu, kiedy odwiedzać będzie położna środowiskowa. Aby mieć takie wizyty, należy uprzednio zapisać swoje dziecko do poradni pediatrycznej w swojej przychodni rejonowej.<br />
Bardzo ważne jest, aby dziecko było przystwaiane do obu piersi na zmianę. Najpierw nororodek powinien ssać z jednej – może pić ile chce (główny posiłek). Następnie przystaw go do drugiej piersi (deser). Podczas kolejnego karmienia jako pirwszą podaj dziecku pierś z której piło ostatnio. Zadbaj o to by maleństwo ssało przez 10-15 minut- tyle wystzraczy, aby zaspokoić głód. W tym okresie brodawki są jeszcze bardzo wrażliwe, więc łatwo ulegają podrażnieniu , szczególnie , kiedy niemowlę ssie zbyt długo.<br />
Podczas najbliższych dni brodawki uodpornią się, a w piersiach zacznie wytwarzać się coraz więcej pokarmu. W tym czasie dziecko będzie mogło sobie samo regulować czas trwania posiłku. Karmienie jednak nie powinno trwać dłużej niż 30-40 minut.<br />
Podczas pierwszych dwóch dób po porodzie organiżm kobiety wytwarza niewielkie ilości mleka – bogatego w białko i przeciwciała odpornościowe. Niemowlę nie ma jeszcze dużego apetytu, gdyż w jego żołądku wciąż znajdują się wody płodowe połknięte przed narodzinami. Apetyt dziecka zwieksza się przy kolejnych 48-72 godzinach, a wraz z tym produkcja mleka matki.<br />
W czasie 7 a 14 dniem życia, po czym w 4 i 6 tygodniem oraz 3 i 4 miesiącem , apetyt maluszka będzie gwałtownie wzrastał. Wtedy może domagać się o pokarm nawet co godzinę. Wtedy należy uzbroić się w cierpliwość, gdyż produkcja mleka dostosowana jest do potrzeb dziecka.<br />
---
Artykuł pochodzi z serwisu <a href="http://artelis.pl/">www.Artelis.pl</a>Mihuhttp://www.blogger.com/profile/03416745358200495541noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6409530540309678254.post-72903999637374979242012-04-13T11:06:00.002-07:002012-04-13T11:06:30.636-07:00<h2>Niemowlę w kąpieli bez stresu. </h2>Autorem artykułu jest Adriana Miler<br />
<br />
Kąpiel niemowlęcia często wzbudza lęki u rodziców, zwłaszcza jeśli jest to pierwsze dziecko. Wówczas z pomocą przychodzi babcia, ciocia, czy doświadczona siostra. Pamiętajmy, że maluszek wyczuwa nasz lęk. Warto się przygotować do tych czynności pielęgnacyjnych, by ułatwić je sobie i dziecku.<br />
<a name='more'></a><br />
Oprócz rad, tych dobrych oczywiscie, potrzebowac będziemy kilku ważnych rzeczy, które warto mieć w zasięgu ręki.<br />
Przede wszystkim pozbądź się obaw o kruchość małego ciałka - nie jest tak, jak często wydaje się świeżo upieczonym rodzicom. Ważne jest, by wykonywać ruchy delikatnie, ale zdecydowanie, by w miejscu, w którym kąpiemy maleństwo było na tyle dużo miejsca, by mycie i wyjmowanie maluszka z wanny nie stanowiło zagrożenia dla waszego bezpieczeństwa.<br />
Zadbaj też o temperaturę pomieszczenia i wody - sprawdzamy termometrem lub na "łokiec" Jak myć? Jeśli maluszek ma jeszcze kikut pępowiny- nie moczymy go. Jeśli jednak się to przytrafi- osusz dokładnie pępek.<br />
<b>Kąpiel noworodka</b> i niemowlaczka może odbywac się co drugi dzień. Dziecko, które zaczyna doytykać przestrzeni - podłgi, bierze różne przedmioty do rączek - codziennie.<br />
W trudnych sytuacjach- podróży, wizytach - używaj chusteczek nawilżanych. Dobrze sprawdzają się też płatki kosmetyczne zwilżone przegotowaną ciepłą wodą.<br />
<b>Włoski noworodka</b> myj codziennie lub co drugi dzień, zwróc uwagę czy główka poci się pod czapką- jeśli tak- to umyj włoski maleństwa. Stosuj delikatne kosmetyki. Najlepiej mydełko przeznaczone dla noworodka. Później może być to delikatny szampon, koniecznie taki, który nie szczypie w oczy i nie drażni skóry maleństwa. Jeśli dziecko ma ciemieniuchę- przed kąpielą posmaruj głowę oliwką, potem wyczesz i umyj. Po kilku tygodniach powinna zniknąć. <br />
Pamiętaj o dokładnym spłukaniu głowy maluszka- robi się to odchylając głowkę malucha do tyłu i polewając czystą wodą np. kubeczkiem. <br />
Nie zapominaj o higienie związanej z <b>myciem buzi i rączek</b>. Przecieraj, obmywaj, by nie zalegały resztki pokarmu.<br />
Przy zmianie pieluszek pamiętaj koniecznie o wytarciu pupy chusteczkami nawilżanymi, a jeśli masz dostęp do wody, to umyj pupę maluszka- np. płatkami namoczonymi w wodzie. Kiedy skóra jest podrażniona- posmaruj kremem, by uniknąć odparzeń.<br />
Jeśli potrzebne do codziennej higieny przedmioty będziesz mieć pod ręką podczas wykonywania czynnosci pielęgnacyjnych, to unikniesz niepotrzebnych stresów swoich i dziecka.<br />
Zadbaj więc, by pod ręką mieć: chusteczki nawilżane, płatki kosmetyczne, pojemniczek z wodą, krem, oliwkę, pieluszki, środki do mycia maluszka, okrycie kąpielowe, czyste ubranka do przebrania niemowlaczka. Zadbaj też o to, by <a href="http://www.ubranka-dla-dzieci.pl/" target="_blank" title="ubranka dla niemowląt">ubranka niemowlęce</a> były naturalne, przewiewne i dostosowane do temperatury- pory roku. Nie ma sensu przegrzewac maleństwa, bo to jest równie niezdrowe jak wychłodzenie małego ciałka.<br />
Pamietaj też, że zrelaksowany, odprężony i pewny swych ruchów rodzic to również relaks w kąpieli dla dziecka.<br />
---<br />
<b><a href="http://www.agugu.com.pl/pajacyki-rozmiar-62-c-59_66.html" target="_blank" title="ubranka dla niemowląt">Ubranka dla niemowląt</a> przydatne po kąpieli. </b><br />
<br />
Artykuł pochodzi z serwisu <a href="http://artelis.pl/">www.Artelis.pl</a>Mihuhttp://www.blogger.com/profile/03416745358200495541noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6409530540309678254.post-4134920072223515632012-03-28T11:05:00.002-07:002012-03-28T11:05:58.860-07:00<h2>Jakie ubranka dla dzieci?</h2>Autorem artykułu jest Marlena Mendelewska<br />
<br />
Rodzic wybierający w sklepie ubranko dla swojego dziecka musi zwrócić uwagę na wiele czynników. Naturalnie wszyscy pragniemy, aby nasz maluszek wyglądał możliwie jak najlepiej.<br />
Cudowne kolory, intrygujące wzory i nieprzeciętne fasony sprawią, że naszego berbecia nie da się pomylić z żadnym innym. Nie możemy jednak zapomnieć o tym, że mimo wszystko - to wciąż tylko małe dziecko. <br />
<a name='more'></a>Dlatego nie przesadzajmy ze zbytnim, przesadnym strojeniem dziecka. Pamiętajmy, że przedszkole to nie rewia mody, a proste wyjście na spacer niech nie zmieni się w pokaz nowej kolekcji dziecięcej.<br />
Jak zdążyłam już zaznaczyć we wstępie - pokusa wystrojenia dziecka w ekstrawaganckie <b>ubranka dziecięce </b>jest dla każdego rodzica bardzo silnym impulsem i wyzwaniem dla naszej siły woli. Jednak cały czas powinniśmy mieć na uwadze to, co w tym wszystkim najważniejsze, czyli dobro naszego malucha. Nie próbujmy zmienić go w wystrojoną lalkę. Tym bardziej, że słodkie ubranka z wymyślnymi falbankami, kokardkami i koronkami często mogą okazać się dla dziecka bardzo niewygodne. Kłopotliwe mogą one okazać się również dla rodziców - śliczne ubranko straci wiele uroku w naszych oczach gdy okaże się, że trzeba je często prać ręcznie i prasować.<br />
Zanim wydamy pieniądze na kolejne ubranko zastanówmy się przez chwilę, czy nasze dziecko faktycznie będzie miało okazję, aby je założyć? Nie zapominajmy, że małe dzieci rosną bardzo szybko i w równie błyskawicznym tempie będzie powiększała się kolekcja niepotrzebnych już ubranek.<br />
Jako rodzic powinieneś mieć również na uwadze to, że małe dzieci nie mają jeszcze wyrobionego pojęcia, czym jest "moda", a gust, nawet tych starszych dzieci opiera się raczej na prostych wartościach, takich jak ulubiony kolor, czy widoczna na koszulce podobizna ulubionego bajkowego bohatera naszego dziecka...<br />
---<br />
agugu - <a href="http://www.agugu.com.pl/spodniczki-sukienki-c-122.html" target="_blank" title="ubranka dziecięce "><b>ubranka dziecięce</b></a><b> </b><br />
<br />
Artykuł pochodzi z serwisu <a href="http://artelis.pl/">www.Artelis.pl</a>Mihuhttp://www.blogger.com/profile/03416745358200495541noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6409530540309678254.post-41548745409459592442012-03-21T02:46:00.002-07:002012-03-21T02:46:51.093-07:00<h2>Rozrywka w wolnym czasie</h2>Autorem artykułu jest Karolina W.<br />
<br />
Dzieci uwielbiają spędzać swój wolny czas na różnego rodzaju zabawach. Ważne, aby były one dobrze dobrane do ich wieku, umiejętności, a także były rozwijające.<br />
<a name='more'></a><br />
<br />
<div style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">Wiele zabaw można tez podzielić na takie dla dziewczynek i chłopców, ponieważ dotyczą różnych aspektów życia oraz typowych zainteresowań dla konkretnej płci. Gry dla dziewczynek przeważnie są kolorowe i dotyczą tematyki typowo kobiecej – są pełne księżniczek, syrenek oraz czarodziejek. Gry dla dziewczynek przenoszą je w zaczarowany świat, gdzie bohaterki są piękne i bardzo modnie ubrane, gdzie można osiągnąć co się chce.</div><div style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">Takie zabawy często dotyczą też gotowania, szycia oraz prac domowych. Dzięki nim małe damy mogą nauczyć się wielu przydatnych w późniejszym życiu czynności. Wiele osób jest zdania, ze <a href="http://edupelzaki.pl/" target="_blank" title="gry dla dziewczynek">gry dla dziewczynek</a> od razu pokazują młodym kobietom, gdzie jest ich miejsce i czym powinny się zajmować, jednakże wiele z nich pokazuje też, że kobieta może osiągnąć sukces w wielu dziedzinach, więc nie są do końca takie złe. W internecie można zaleźć liczne darmowe gry, które mają też walory edukacyjne. Nie są one już przepełnione kolorowymi bohaterami znanymi z bajek lub filmów dla dzieci. Są to bardziej darmowe gry dotyczące nauki, poznawania nowych słów oraz rozwijające zdolności logicznego oraz abstrakcyjnego myślenia. Ogólnie rzecz biorąc, gry dla dzieci są bardzo różne. Jedne służą tylko i wyłącznie do zabawy oraz rozrywki, a inne mają liczne walory edukacyjne, które pomagają w nauce oraz zapamiętywaniu nowych rzeczy.</div><div style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">Warto kupować zróżnicowane gry dla dzieci, ponieważ potrzebują one zarówno rozrywki, jak i motywacji do nauki, a nauka poprzez zabawę jest najlepsza – tak wyszło w wynikach najnowszych amerykańskich badań. Dlatego też wszelkie gry dla dziewczynek cieszą się dużym zainteresowaniem i są po prostu modne, jednakże trzeba uważnie kontrolować to, czym bawi się nasze dziecko. Każdy rodzic musi dbać o to, aby były to rzeczy odpowiednie i idealnie dopasowane do wieku pociechy.</div><div style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;"></div>---<br />
<br />
Artykuł pochodzi z serwisu <a href="http://artelis.pl/">www.Artelis.pl</a>Mihuhttp://www.blogger.com/profile/03416745358200495541noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6409530540309678254.post-64361360433696105302012-03-04T13:26:00.002-08:002012-03-04T13:26:37.564-08:00<h2>Bajki dla dzieci – powrót do świata marzeń</h2>Autorem artykułu jest Ewa Kominiarczyk<br />
<br />
Czytanie bajek stanowi ważny element edukacyjny w rozwoju dzieci.<br />
Bajki przenoszą w inny świat - świat marzeń.<br />
O tym, jak istotne w rozwoju dziecka jest czytanie zapewne każdy rodzic wie. <br />
Czytanie rozwija u dziecka wyobraźnię; słowa które słyszy przetwarza w umyśle na obrazy, uruchamiając w sobie twórcze myślenie.<br />
<a name='more'></a><br />
<br />
Spróbujmy przez chwilę przenieść się w świat naszego dzieciństwa, kiedy Nasze mamy, czy babcie czytały Nam ulubione, znane bajki. Zapewne wspomnienie tych chwil wywołuje uśmiech na Waszych twarzach, przypomnijcie sobie uczucia jakie Wam wówczas towarzyszyły; czyż nie mieliście wypieków na twarzy, czyż nie był to czas wyczekiwany na to, żeby przenieść się w świat fantazji, świat w którym dobro zawsze wygrywa, świat w którym żyją niezwykłe postacie. Zobaczcie siebie jako małe dzieci, beztroskie, pełne energii i pomysłów, wyczekujące, dziwiące się, radosne, przejmujące się. Czy już przypomniałeś sobie te wszystkie emocje? magię dzieciństwa, jej niezwykłość?<br />
<br />
Bajki to powrót do świata marzeń, do magicznych chwil, do krainy lustra, do niezwykłych przeżyć. Bajki są doskonałym bodźcem i źródłem terapeutycznym, bajki przede wszystkim pełnią ważną rolę edukacyjną, uczą i bawią. Bajki pobudzają wrażliwość emocjonalną, pomagają uzewnętrzniać uczucia, kształtują osobowość dziecka, które identyfikuje się z postaciami w bajkach, pomagają zrozumieć świat dorosłych, uczą wagi dobrego zachowania, czynienia dobra. Morał zawarty w bajkach jest silnym bodźcem dlaczego należy postępować dobrze, dlaczego warto pomagać i być dobrym, dlaczego nie należy wybierać zła.<br />
<br />
Można by wymienić o wiele więcej korzyści z czytania bajek i choć wszyscy rodzice mają świadomość wartości z tego płynących, to niestety często stoją przed dylematem dotyczącym ograniczeń czasowych.<br />
Niestety najprostszym rozwiązaniem stało się przez to puszczanie dzieciom bajek w telewizji czy na komputerze i nie ma w tym nic złego. Myślę, że większość rodziców zgodzi się jednak, iż nic nie zastąpi czytania. <br />
Czytanie to nauka słuchania i rozumienia ze słów. Słuchanie pobudza moc twórczej wyobraźni, tak ważnej, bo kształtującej kreatywność dziecka.<br />
<br />
Dawniej w wielu domach bajki odsłuchiwało się z kaset magnetofonowych, dziś nic się nie zmieniło w tej kwestii; era komputerów i internetu sprawiła, iż wszystko co potrzebujemy jest w zasięgu ręki. Czy pamiętacie Calineczkę, Kota w butach? <br />
Wystarczy kilka minut aby sprawić Waszym pociechom ogromną radość i przenieść je w świat fantazji i marzeń. Bajki w formacie mp3 są bowiem coraz bardziej popularne, a czytane przez znanych aktorów zapewniają wysoką jakość dydaktyczną.<br />
Wejdź na www.family.klubzixo.pl i poszukaj wartościowych bajek, ucz i kształtuj osobowość twojego dziecka, podaruj mu niezwykłe chwile. <br />
<br />
---<br />
<br />
Artykuł pochodzi z serwisu <a href="http://artelis.pl/">www.Artelis.pl</a>Mihuhttp://www.blogger.com/profile/03416745358200495541noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6409530540309678254.post-59874118003780411802012-03-01T00:10:00.002-08:002012-03-01T00:10:54.289-08:00<h2>Trudne wychowanie</h2>Autorem artykułu jest angie1<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">Dzieci - tak długo na nie czekamy, dbamy, rozpieszczamy,robimy dla nich wszystko. Dla nich poświęcamy całe życie, ale czasem nie myślimy o tym, że "czym skorupka za młodu nasiąknie...."</div><div style="text-align: justify;">Często o wiele za późno zadajemy sobie pytanie "co z ciebie wyrośnie?", kiedy nasza słodka pociecha nie chce nas słuchać, a nasze prośby i groźby są jak grochem o ścianę.</div><a name='more'></a><br />
<div style="text-align: justify;">Wydajesz dziecku polecenie, a ono nic, potem drugie i w złości następne, a efektu i tak nie ma. Może nie tędy droga. Jeśli chcesz pożądanego efektu, okaż najpierw swojemu dziecku zainteresowanie, a kiedy mówisz co ma zrobić - <b>nie rozkazuj</b>. Z pewnością dziecko lepiej przyjmie w formę prośby np. <i>nie mów: przynieś mi szklankę!, lepiej brzmi: możesz przynieść mi szklankę? </i>Po takiej prośbie z pewnością otrzymasz szklankę. Nie zapomnij jednak pokazać dziecku swojej radości, pochwal je, podziękuj. Znasz swoje dziecko i wiesz jaka formę uznania lubi najbardziej za wykonanie zadania.</div><div style="text-align: justify;">Jeśli zadanie jest trudniejsze, nie zostawiaj dziecka samego, obserwuj, udziel rady i oczywiście pochwal. Wówczas poczuje ono, że zrobiło coś dobrego.</div><div style="text-align: justify;">Kiedy zdarzy się, że dziecko zrobi coś samo i mimo, że nie będzie to dokładnie tak jak ty chcesz, lub będzie chciało ci w czymś pomóc, to również nie zniechęcaj go swoją obojetnością czy szybką odpowiedzią " nie teraz", "jestem zajęty" itp. Okaż mu swoje zadowolenie z wyrażonej inicjatywy i jak wcześniej chwal należy to docenić, a może nawet nagrodzić. Może się to przyczynic do tego, że dziecko znów zrobi coś samo.</div><div style="text-align: justify;"><b><i>Pochwały sprawiają, że czujemy się lubiani. Dobre słowa, które słyszymy o sobie pobudzaja do lepszego samopoczucia, co idzie w parze z chęcią, aby pozytywne uczucia pojawiały sie częściej, a co w efekcie zachęca do lepszego postępowania.</i></b></div><div style="text-align: justify;"><b>Kara</b> może być skuteczna, ale rodzi gniew, strach. Może lepiej wyciągnąć <b>konsekwencje, </b>pokazać jak należy się zachować, dać przykład jak naprawić to co się zrobiło. Jeśli maluch protestuje, krzyczy - staraj się nie zwracać uwagi, nie słuchać, a gdy ustąpi spokojnie porozmawiaj. Jeśli nie, odeślij je na chwilę w <b>spokojne miejsce</b> i poczekaj aż się wyciszy, po czym wyraź swoje uczucia i oczekiwania. Wyciągnij pozytywne i negatywne konsekwencje, ale przede wszystkim nie odwlekaj ich realizacji.</div><div style="text-align: justify;">Takie postępowanie nie jest łatwe. Wymaga naprawdę dużo wysiłku i determinacji, a przede wszystkim czasu i systematyczności. Ale czyż nie warto dla naszych słodkich rozrabiaków...</div><div style="text-align: justify;">---</div><div style="text-align: justify;">angie</div><div style="text-align: justify;">www.naszmalyswiat.blogspot.com</div><div style="text-align: justify;"><br />
</div><div style="text-align: justify;">Artykuł pochodzi z serwisu <a href="http://artelis.pl/">www.Artelis.pl</a></div>Mihuhttp://www.blogger.com/profile/03416745358200495541noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6409530540309678254.post-69441341544667250182012-02-28T11:25:00.000-08:002012-02-28T11:25:49.378-08:00<h2>Pies, kot, a może żółw? Jakie zwierzę jest najlepsze dla dziecka?</h2>Autorem artykułu jest Marcin1984<br />
<br />
Dziecko od najmłodszych lat powinno się uczyć odpowiedzialności. Specjaliści twierdzą, że najlepszym nauczycielem dziecka jest zwierzę, które trzeba nakarmić, wyprowadzić na spacer, czy po nim posprzątać.<br />
Najlepszym przyjacielem człowieka jest pies. Ale czy jest najlepszym przyjacielem dziecka?<br />
<a name='more'></a><br />
Pies jest zwierzęciem, które nie posiada swojego charakteru. Przywiązuje się do człowieka i jest w pełni od niego zależny. - To, czy pies będzie dobrym przyjacielem naszego dziecka, zależy w pełni od jego opiekunów - powiedział Krzysztof Książczyk, pracownik schroniska dla zwierząt w Łodzi. - Zanim kupimy psa, kota, królika, chomika, czy inne zwierzę, należy to dokładnie przemyśleć. Nie sztuką jest zrobić pochopne zakupy, a potem oddać zwierzaka do schroniska, lub co gorsza gdzieś wyrzucić, bo nie spełnia naszych oczekiwań.<br />
Jeśli nie pies, to co?<br />
Myśląc o zwierzęciu dla dziecka, nie musimy brać pod uwagę tylko psa. Może to być np. kot, chomik, czy żółw.<br />
- Wśród ludzi popularne są również koty, ale należy pamiętać, że one żyją w swoim świecie. Kot jest zwierzęciem tajemniczym. Daje się pogłaskać, czy nakarmić. Nie da się nim jednak manipulować, przez co nie jest to najlepszy przyjaciel dziecka - powiedział Krzysztof Książczyk.<br />
Zależy, do czego nam zwierzak ma służyć. - Jeśli celem jest nauczenie dziecka odpowiedzialności, to dobrze pomyśleć o zwierzaku, który nie wymaga bardzo dużo opieki. Dobrym przykładem takiego zwierzęcia będzie żółw - usłyszeliśmy od Ewy Cichockiej - Kurowskiej, pediatry z Olsztyna.<br />
Przez forum Familie.pl jakiś czas temu przetoczył się spór o wyższość gryzoni nad rybkami. Niestety naszym forumowiczom nie udało się wykazać, co jest lepsze. - Zarówno jedne, jak i drugie mają swój urok. Wszystko zależy od naszych gustów i upodobań - czytamy na forum.<br />
Jedyne, co łączy użytkowników portalu Familie.pl w tej kwestii, to sam fakt posiadania zwierzęcia. - Moje dzieci miały rybki i chomiki, syn też miał szczura i patyczaki, córka białe myszki. Wnuczka w spadku dostała akwarium z rybkami i też miała chomiki. Jedno jest pewne: warto jakieś zwierzątko mieć... decyzja co... to już indywidualna sprawa... - napisała oliwka.<br />
Dziecko i zwierzę. Od kiedy można stosować takie połączenie?<br />
Jeśli pies spełnia odpowiednie cechy, to nie ma przeciwwskazań, żeby był obecny w życiu dziecka od samego początku - dowiedzieliśmy się od Anety Boryczko, właścicielki poradni psychologiczno - pedagogicznej dla dzieci w Krakowie. - Pies musi być łagodny, dobrze wyszkolony i odpowiednio przygotowany przez opiekunów na pojawienie się dziecka w domu. Kontakt małego dziecka ze zwierzęciem uczy empatii, opiekuńczości. Kontakt z psem <br />
pozwala dziecku zrozumieć, że oprócz przyjemności są też obowiązki.<br />
- Jeśli w domu pies był wcześniej niż dziecko, to należy go oswajać z myślą, że pojawi się w domu nowy człowiek - uzupełnia Robert Gruszka, weterynarz z Wrocławia. - Zanim dziecko przyjdzie ze szpitala, należy dać psu do powąchania jakieś rzeczy do niego należące, żeby się oswoił z nowym zapachem. Absolutnie nie wolno drastycznie odepchnąć zwierzęcia, ponieważ może poczuć się zazdrosny i zrobić krzywdę dziecku. Czas poświęcony zwierzęciu należy ograniczać stopniowo.<br />
Czy trzymanie zwierzaka w domu, w którym jest małe dziecko jest bezpieczne?<br />
Mając małe dziecko w domu, musimy zwrócić uwagę, skąd bierzemy zwierzaka. Nigdy nie ma stu procentowej pewności, że zwierzę nie jest nosicielem jakiejś groźnej bakterii, ale ryzyko jest dużo mniejsze, gdy kupujemy je w dobrych sklepach zoologicznych - przestrzega Ewa Cichocka - Kurowska. - Adoptując zwierzę ze schroniska, nie ma już takiej pewności, ponieważ, mimo iż przebadany, to nie zawsze znana jest jego przeszłość.<br />
Marcin Osiak<br />
m.osiak@familie.pl<br />
---<br />
<br />
Artykuł pochodzi z serwisu <a href="http://artelis.pl/">www.Artelis.pl</a>Mihuhttp://www.blogger.com/profile/03416745358200495541noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6409530540309678254.post-73026673756319424662012-02-27T13:31:00.002-08:002012-02-27T13:31:37.145-08:00<h2>Spacery w zimie z dzieckiem, czyli o tym jak przetrwać zdrowo i wesoło zimę</h2>Autorem artykułu jest Anna Brzyszcz<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">Dzieci uwielbiają zimę i białe szaleństwo. Nie straszny im mróz, który szczypie w policzki i padający śnieg z nieba. Dla dzieciaków niczego lepszego niż zabawy na śniegu: lepienie bałwana, rzucanie się śneżkami, robenie "orła", jazda na sankach lub zjazd z górki na pupie...</div><a name='more'></a><br />
<div style="text-align: justify;"><br />
</div><div style="text-align: justify;"><b>Nie taki straszny diabeł jak go malują</b></div><div style="text-align: justify;">Wielu rodziców boi się przemoczonych butów, mokrych skarpetek, zziębniętych dłoni, a co za tym idzie przeziębienia. Ich obawy nie są do końca słuszne. Tak naprawdę dzieci dobrze radzą sobie z chłodem i wbrew temu, co powszechnie się uważa, to wcale nie chorują najczęściej w zimie. To właśnie w okresie jesieni i wiosny jest największa zachorowalność. Nie należy zatem ograniczać lub zabraniać zimowych spacerów dzieciom - nawet jeśli na dworze temperatura jest poniżej zera, to nie jest powód, by siedzieć w domu. Poza tym zimno to nie podstawowy czynnik sprzyjający przeziębieniu. U dziecka system termoregulacji działa gorzej, kiedy jest mu za ciepło. Nie należy więc przegrzewać dzieci, a tym bardziej dopuszczając do spocenia.</div><div style="text-align: justify;">Zima to wspaniały czas, kiedy można podreperować odporność i nabrać sił przed wiosennymi infekcjami. Pamiętajmy, że zabawy na dworze hartują dzieci i podnoszą ich odporność. Tak więc drodzy rodzice śnieg i chłód nie zwalniają nas z wychodzenia na spacery z dziećmi w zimie, wystarczy tylko dobrze się do nich przygotować.</div><div style="text-align: justify;"><b>Zalety wspólnych spacerów w zimie</b></div><div style="text-align: justify;">Zalet wychodzenia na spacery - nawet w zimie - jest wiele. Niewątpliwie podnoszą odporność i hartują! Wyjścia w chłodniejsze dni przystosowują organizm dziecka do radzenia sobie ze zmianami temperatur. Adaptacji do zmian warunków atmosferycznych uczymy maluchy już w okresie noworodkowym. Wielu pediatrów podkreśla i przypomina rodzicom, jak ważne dla zdrowia ich dzieci są codzienne spacery: poprawiają humor, zaostrzają apetyt, ułatwiają zasypianie a promienie słoneczne dostarczają niezbędnej witaminy D. Przy starszych dzieciach dochodzi również kwestia zaspokojenia potrzeby ruchu, wpojenie dobrych nawyków związanych z aktywnym i zdrowym trybem życia oraz wspieranie rozwoju fizycznego. Należy również pamiętać, że dzieci bardzo szybko się uczą, są ciekawe świata i otwarte na nowe doznania – wspólne wyjścia i zabawy to dostarczanie bodźców, które wspierają ich rozwój psycho-ruchowy.</div><div style="text-align: justify;"><b>Odpowiednio dobrany ubiór to podstawa</b></div><div style="text-align: justify;">Dzieci dobrze sobie radzą z niskimi temperaturami, gdy są odpowiednio ubrane i mają nieograniczone niczym ruchy. Ruch to ważny element - połowa sukcesu udanego zimowego spaceru! Aktywność fizyczna dostarcza dodatkowej energii cieplnej, dzięki czemu dziecko nie zmarznie.</div><div style="text-align: justify;"><b></b>To w czym dziecko idzie na spacer jest szczególnie ważne. Ubrania powinny dobrze przylegać do ciała ale nie powinny być zbyt obcisłe, ponieważ krępują ruchy dziecka i zatrzymuje krążenie. Zbyt luźne natomiast przepuszczają zimne powietrze. Najlepszą metodą ubioru dziecka jest ubranie na tzw. cebulkę, ponieważ zawsze można zdjąć lub dołożyć warstwę ubrań w zależności od potrzeb. Żeby sprawdzić, czy dziecku nie jest za gorąco lub za zimno należy dotknąć jego karku – zimne rączki, nosek i policzki wcale nie świadczą o tym, że dziecko marznie. Jeżeli wchodzimy do sklepu, autobusu lub innych miejsc, które są ogrzewane należy zdjąć dziecku czapkę, rękawiczki i rozpiąć nieco kurtkę – dziecko wówczas się nie zgrzeje. Najgorsze co można zrobić to wyjść zgrzanym z ciepłego miejsca na mróz.</div><div style="text-align: justify;"><b>O czym należy pamiętać przed pójściem na spacer</b></div><div style="text-align: justify;">Należy się przygotować do spaceru zwłaszcza, gdy zamierzamy spędzić trochę czasu poza domem. Przed wyjściem dziecko powinno zjeść i napić się czegoś ciepłego. Warto też wziąć gorącą herbatę ze sobą w termosie. Wspominałam już, że bardzo istotny jest ubiór, a zwłaszcza te części garderoby, które chronią kończyny. Dlatego też spakujmy dodatkową parę rękawiczek i skarpetek do torby, aby w razie potrzeby można je było przebrać. Dzieciom, które same już biegają należy zabezpieczyć szczególnie stopy przed przemoczeniem, ponieważ przemarznięte nóżki są najczęstsza przyczyna przeziębień.</div><div style="text-align: justify;">Jeżeli jednak do butów dostanie się śnieg, a mamy daleko do domu, to warto zatrzymać się na gorącej herbacie w ciepłym miejscu, aby dziecko mogło się rozgrzać. Zimne nóżki należy natrzeć i wymasować, aby poprawić krążenie a następnie założyć suche skarpety. Należy również zadbać o delikatną skórę twarzy dzieci, przed wyjściem na dwór należy wysmarować ją natłuszczającym kremem ochronnym. Nie zapominamy również o „dotłuszczaniu” jej w czasie spaceru – krem powinien być kolejną niezbędną rzeczą w naszej torbie.</div><div style="text-align: justify;">---</div><div style="text-align: justify;">www.dzieciaki-krakowiaki.manifo.com</div><div style="text-align: justify;"><br />
</div><div style="text-align: justify;">Artykuł pochodzi z serwisu <a href="http://artelis.pl/">www.Artelis.pl</a></div>Mihuhttp://www.blogger.com/profile/03416745358200495541noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6409530540309678254.post-3989301427157670652012-02-18T09:50:00.000-08:002012-02-18T09:50:10.409-08:00<h2>Bałagan w dziecięcym pokoju</h2>Autorem artykułu jest Monika Matejczyk<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">Wracasz do domu, a tam taki bałagan że nie ma gdzie postawić nogi? Od razu zaczynasz sprzątać po to by po chwili znów był bałagan? Krzyczysz, próbując zagonić dziecko do sprzątania? I tak każdego dnia… </div><div style="text-align: justify;">Może czas to zmienić?</div><a name='more'></a><br />
<div style="text-align: justify;"><br />
</div><div style="text-align: justify;">Wielu rodziców, zamiast od najmłodszych lat uczyć dzieci utrzymywania porządku, wyręcza je. Sprząta zabawki czy porozrzucane ubrania. Oczywiście tak jest szybciej i prościej. Jednak w późniejszym okresie, gdy dorastające dziecko prosimy o posprzątanie pokoju, nie wie ono od czego zacząć.</div><div style="text-align: justify;"><b><br />
Im wcześniej tym lepiej</b><br />
Im wcześniej zaczniesz przyzwyczajać dziecko do utrzymywania porządku w jego otoczeniu, tym lepiej. Oczywiście trudno wymagać od rocznego czy dwuletniego dziecka aby poukładało równiutko zabawki na półce czy odkurzyło pokój. Można jednak przyzwyczaić malca do tego, by po tym jak skończy bawić się misiami odłożył je na półkę i dopiero wziął klocki czy książeczkę. Pozwoli to wpoić malcowi zasadę, że po skończonej zabawie rzeczy muszą wrócić na swoje miejsce. Ale… nawet najporządniejsze dziecko, któregoś dnia na hasło posprzątaj powie „nie”, „nie chce mi się”, „mamo, zrobię to później”</div><div style="text-align: justify;"><br />
</div><div style="text-align: justify;"><br />
<b>Nie warto krzyczeć</b><br />
Krzykiem niewiele tu zdziałasz! Zmuszenie dziecka do posprzątania zakazem wyjścia na podwórko także jest mało skuteczne. Zalecamy cierpliwość, perswazję, a nawet niewielki podstęp. Dziecko najlepiej uczy się na własnych błędach. Gdy zamiast odłożyć misia na półkę rzuci go w kąt, a przed snem z płaczem będzie go szukać zapamięta to lepiej, niż długie kazanie o skutkach bałaganiarstwa.</div><div style="text-align: justify;"><br />
<b>Sprzątajcie razem</b><br />
Jak wiadomo dzieci nie lubią same robić porządków. Gdy każesz malcowi posprzątać, a sama zajmiesz się swoimi sprawami możesz być pewna, że w pokoju twojego smyka nic się nie zmieni. Nawet jeśli uda mu się odłożyć dwie, czy trzy zabawki na miejsce, to na pewno nie oprze się pokusie aby choć przez chwilę pobawić się czwarta którą wziął w łapki. Dlatego sprzątaj razem z dzieckiem. Podzielcie się pracą. Urządzajcie wyścigi – kto zbierze więcej kredek, czy maluch zdąży posprzątać samochodziki czy lalki szybciej, niż ty klocki. Każdy sposób na zachętę jest dobry. Motywuj dziecko, nagradzając je.</div><div style="text-align: justify;"><b><br />
Zorganizuj pudełka lub skrzynie</b><br />
Porozrzucane klocki, lalki, kredki, najprzeróżniejsze zabawki w każdym możliwym i niemożliwym miejscu to zmora większości rodziców. Aby opanować ten chaos warto zaopatrzyć się… w kolorowe pudełka czy skrzynie. Jedna na klocki, kolejna na lalki, jeszcze jedna na pluszowe misie. Proste, ale bardzo praktyczne rozwiązanie. Posprzątanie nawet największego bałaganu, zajmuje nie więcej niż pół godziny. Gdy powrzucacie zabawki do pudełek i poustawiacie je pod ścianą w pokoju w mig zapanuje ład i porządek.</div><div style="text-align: justify;"><b><br />
Daj dziecku przykład</b><br />
Może to banalne, ale dzieci najszybciej i najskuteczniej uczą się od rodziców. To oni są wzorem do naśladowania. Powinni świecić przykładem. Jeśli więc mimo Twoich starań nie jesteś w stanie zmusić dziecka do sprzątania, przyjrzyj się sobie i swojemu partnerowi. <b>Czy aby na pewno sami nie robicie bałaganu? </b>Porozrzucane gazety czy płyty, nieposkładane ubrania czy poprzewracane książki na półkach podważają Twój autorytet w oczach dziecka. Dlaczego ono musi sprzątać swój pokój, skoro w Twoim jest nieład?</div><div style="text-align: justify;"><b>Pamiętaj, aby świecić przykładem i skoro wymagasz od dziecka, tego samego wymagaj od pozostałych domowników, a w szczególności od siebie.</b></div><div style="text-align: justify;">---</div><div style="text-align: justify;">Monika Matejczyk<br />
<a href="http://www.edula.pl/" target="_blank"><img height="52" src="http://edula.pl/fotoart/img/logo_edula.pl.png" width="90" /></a></div><div style="text-align: justify;"><br />
</div><div style="text-align: justify;">Artykuł pochodzi z serwisu <a href="http://artelis.pl/">www.Artelis.pl</a></div>Mihuhttp://www.blogger.com/profile/03416745358200495541noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6409530540309678254.post-61642148228300626542012-02-17T13:17:00.002-08:002012-02-17T13:17:33.337-08:00<h2>GRY DLA DZIECI</h2>Autorem artykułu jest Katarzyna Monika Olszewska<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">Na stronach internetowych gier dla dzieci można znaleźć logiczne, zręcznościowe zabawy, zabawy edukacyjne, malowanki, kolorowanki, ubieranki. Warto skorzystać z bezpiecznych stron, gdzie gry sprzyjają rozwojowi dziecka i są dla niego dużą frajdą. W końcu po cóż się urodziliśmy jak nie po to żeby się bawić!</div><a name='more'></a><br />
<div style="text-align: justify;">Inne są już komputerowe gry dla dzieci. Te gry są już dużo bardziej bezpieczne, bo przetestowane przez psychologów i pedagogów. Do komputerowych gier należą gry edukacyjne strategiczne, lego, logopedyczne, dydaktyczne i przygodowe. Każda gra ma swój cel w rozwoju malucha czy młodego człowieka. Jedna będzie dawała sporą dawkę ruchu, rozwijała u dziecka koordynację wzrokowo – ruchową oraz wyczucie rytmu, inna będzie uczyła alfabetu czy podstaw matematyki, rozwijała kreatywność, zdolność szybkiego myślenia, zapamiętywania czy rozwiązywania problemów, a jeszcze inna będzie dawała informacje o świecie. Rozśmieszenie dziecka przez grę pomoże też na zmianę humoru dziecka ze smutnego na wesoły!</div><div style="text-align: justify;">Ceny gier dla dzieci kształtują się w okolicach 8 do 200 zł. Oprócz gier online i gier na PC są też gry elektroniczne i telewizyjne. Te nadają ciekawy wyraz zabawie, ponieważ powodują, że dziecko i dorosły może się wczuć w rolę bohatera, mieć z tego frajdę i uzewnętrznić dużo emocji. Do gier telewizyjnych i elektronicznych niezbędne są: konsola, zasilacz sieciowy, gamepad, joystick, kierownica, myszy dla graczy, słuchawki i ewentualnie monitor. To jest podstawowy sprzęt każdego użytkownika gry. Dodatkową atrakcją dla dzieci są programy użytkowe, takie jak Świat Barbie czy gry komputerowe Lego. Ważne jest też to, żeby gry były autoryzowane i certyfikowane przez znaczące firmy autoryzacyjne, dające świadectwo jakości produktu. Wielu pedagogów, nauczycieli, wychowawców protestuje przeciwko kupowaniu takich gier dzieciom bo wyzwalają agresję, powodują zmianę nastroju i kolokwialnie mówiąc, rodzice powinni przekazać swoim dzieciom intencję, żeby trzymały się sztywno wyznaczonych przez nich reguł, bawiąc się grami online.</div><div style="text-align: justify;">Kolejną korzyścią z gier jest to, że kiedy dzieci się bawią, rodzice mogą wtedy odetchnąć, zrelaksować się, poczytać książkę, gazetę, obejrzeć film. To świetny moment, żeby porozmawiać z koleżanką. Dziecko jest wtedy np. w świecie baśni, a my mamy czas tylko dla siebie.</div><div style="text-align: justify;">Ciekawą grą dla dzieci są puzzle, które można dotknąć, wskazać, poruszyć, nazwać. To podstawowe elementy nauki dla malucha. Puzzle od wielu lat pełnią funkcję edukacyjną, motywując do poznawania świata. Wkładanie, wyjmowanie i manipulowanie kolejnymi elementami ułatwia koordynację ruchowo - wzrokową oraz w późniejszym wieku naukę czytania i pisania. Dzieci mogą ćwiczyć koncentrację uwagi, spostrzeganie, rozwijać pamięć. Kolejną ciekawą, bardziej tradycyjną grą dla dzieci są gry zręcznościowe. Dziecko może świetnie bawić się usprawniając palce i w przyszłości pisać. Kolejnymi grami polegającymi na dotyku są też gry w formie drewnianych klocków, kształtujące umiejętność liczenia i koncentrację.</div><div style="text-align: justify;">---</div><div style="text-align: justify;"><a href="http://www.psychologiakobiet.blogspot.com/" target="_blank">http://www.psychologiakobiet.blogspot.com/</a></div><div style="text-align: justify;"><br />
</div><div style="text-align: justify;">Artykuł pochodzi z serwisu <a href="http://artelis.pl/">www.Artelis.pl</a></div>Mihuhttp://www.blogger.com/profile/03416745358200495541noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6409530540309678254.post-39303211322186073422012-02-14T01:20:00.001-08:002012-02-14T01:20:58.166-08:00<h2>Elementy placu zabaw wpływajace korzystnie na rozwój dzieci</h2>Autorem artykułu jest Tomasz S.<br />
<br />
Place zabaw jako miejsca służące zabawie dzieci oraz wpływające na ich prawidłowy rozwój muszą być wyposażone w odpowiednie elementy służące do zabawy. Elementy te muszą być różnorodne, dostosowane do wieku dzieci oraz muszą pełnić określoną funkcję.<br />
<a name='more'></a><br />
Podstawową funkcją, przynajmniej z punktu widzenia dziecka, elementów zabawowych umieszczonych na <a href="http://www.atut-placezabaw.pl/" target="_blank" title="Place zabaw dla dzieci"><b>placu zabaw</b></a> jest oczywiście zabawa. Dla rodziców podstawową funkcją jest również korzystny wpływ na rozwój dziecka. Odpowiednio wyposażony plac zabaw powinien zatem posiadać następujące elementy, które w pełni zadowolą dzieci oraz korzystnie wpłyną na ich rozwój:<br />
Huśtawki – czyli wszelkiego rodzaju urządzenia, dzięki którym dziecko porusza się rytmicznie w określonych kierunkach. Zarówno huśtawki wahadłowe jak i wagowe należą do elementów uwielbianych przez dzieci na placu zabaw. Ponadto są przeznaczone dla użytkowników w różnym wieku. Ruch wywołany poprzez huśtanie ma właściwości uspokajające. Dziecku ten ruch podświadomie kojarzy się z okresem niemowlęcim, usypianiem w kołysce lub lulaniem w ramionach matki, który miał na celu ułożenie do snu. Dodatkowo huśtawki wpływają prawidłowo na rozwój układu nerwowego, przede wszystkim zmysł równowagi. Huśtawki są szczególne zalecanie dla dzieci rozkojarzonych, które nie mogą się skupić na określonej czynności. Dziecko często korzystające z huśtawek łatwiej koncentruje się na określonych czynnościach, szybciej przyswaja wiedzę co ma wpływ również na poziom nauki. Poprzez zabawę z innym dzieckiem na huśtawce wagowej dziecko poznaje dodatkowo zasady współpracy z innym dzieckiem.<br />
Drabinki – czyli elementy wymuszające ruch fizyczny, służące do wspinaczki. Drabinki wpływają korzystnie na rozwój fizyczny dziecka. Poprzez zabawę na drabinach dzieci rozwijają nie tylko mięśnie ramion ale również swój chwyt dłonią oraz zmysł równowagi. Drabinki wpływają korzystnie na rozwój koordynacji ruchowej, dzieci uczą się zależności i współpracy ze sobą poszczególnych części swojego ciała. Zabawa ta wpływa korzystnie na współdziałanie obu półkul mózgowych dziecka. Zabawa na drabinkach wymusza zastanowienie się nad każdym kolejnym ruchem. Odbierane przez zmysły sygnały wpływają na ocenę sytuacji oraz zagrożenia co skutkuje analizą możliwości i wybraniem najodpowiedniejszego rozwiązania. Dziecko poznaje ograniczenia i możliwości własnego ciała.<br />
Urządzenia kołyszące na sprężynie – czyli tzw. bujaki. Są to elementy również uwielbiane przez dzieci. Bujaki na sprężynie znacznie wpływają na rozwój zmysłu równowagi. Utrzymanie się na urządzeniu na jednej sprężynie wymaga szybkich reakcji i włożenia odpowiedniej ilości siły fizycznej w odpowiednim momencie. Zabawa na bujakach bardzo korzystnie wpływa na rozwój wielu partii mięśniowych dziecka.<br />
Zjeżdżalnie – zabawa na zjeżdżalniach wpływa na poznanie możliwości własnego ciała przez dziecko. Zjazd ze ślizgu i zmiana wysokości wpływają na poprawę równowagi. Zjeżdżalnie wymuszają odpowiednie ustawienie się dziecka i odpowiednie balansowanie ciałem. Sam zjazd końcowy ze zjeżdżalni uczy odpowiedniego „upadania”, dziecko uczy się jaką pozycję przyjąć by nic mu się nie stało. Dziecko poprzez zabawę na zjeżdżalni w przyszłości podświadomie może wykorzystywać ten odruch związany z upadkiem. Zabawa na zjeżdżalni uczy także współpracy z innymi dziećmi. Ustawianie się w kolejce do urządzenia uczy cierpliwości oraz wpływa na rozwój towarzyski. Zjeżdżalnie i zabawa z innymi dziećmi są zalecane przede wszystkim dla dzieci bardzo nieśmiałych i zamkniętych na otoczenie.<br />
Piaskownice –zabawa w piasku pozwala poznać otaczający świat i znacznie wpływa na rozwój wyobraźni i kreatywności. Dzieci bawiące się w piaskownicy, lepiące babki i różne formy z piasku są bardziej twórcze. Bawiące się razem dzieci w piaskownicy są bardziej otwarte i towarzyskie.<br />
Elementy ruchome typu pomosty na łańcuchach czy belki balansujące – wpływają znacząco przede wszystkim na rozwój zmysłu równowagi oraz uczą balansowania ciałem. Urządzenia takie zalecane są dla dzieci, które często się potykają i przewracają. Podobnie jak w przypadku drabinek również te urządzenia wpływają znacznie na poprawę koordynacji ruchowej.<br />
---<br />
<div style="text-align: center;"><a href="http://www.atut-placezabaw.pl/" target="_blank" title="Place zabaw dla dzieci"><b>Bezpieczne i funkcjonalne place zabaw dla dzieci</b></a></div><br />
Artykuł pochodzi z serwisu <a href="http://artelis.pl/">www.Artelis.pl</a>Mihuhttp://www.blogger.com/profile/03416745358200495541noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6409530540309678254.post-82300850548901519222012-02-07T03:29:00.000-08:002012-02-07T03:29:06.513-08:00<h2>Jak właściwie karać dziecko</h2>Autorem artykułu jest AB<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">Nigdy nagana nie powinna być mszczeniem się, czy też wyżywaniem się na dziecku, lub kimkolwiek. Jeśli udzielamy kary swojemu dziecku to należy zrobić to z miłością i z miłości do niego.</div><div style="text-align: justify;">Nie chodzi w tym karaniu o to żebyśmy to my się lepiej poczuli - to powinno być najmniej istotne, lecz o to by nauczyć dziecko tego, że tak się nie robi i żeby w przyszłości nie uczyniło złego czynu ponownie. Jeśli robimy dziecku awanturę z nieopanowanym gniewem, tylko po to żeby rozładować swoją złość to nie uczymy go niczego dobrego.</div><a name='more'></a><br />
W takim gniewie mówimy rzeczy nieracjonalne, bo często stosuje się wtedy słynną zasadę, która przytaczana jest często na przykładzie wojska:<br />
"1. Dowódca ma zawsze rację.<br />
2. Kiedy dowódca nie ma racji to patrz punkt 1."<br />
Tak, w takim nieopanowanym gniewie stosujemy taką właśnie zasadę. Dziecko próbuje wtedy przytaczać swoje argumenty, jednak rodzic ich nie słucha, ponieważ jest przejęty swoim gniewem i za wszelką cenę forsuje swoje argumenty nawet w sposób nieracjonalny i w swoich argumentach może się okazać, że są one nieprawdziwe a wyżej wymienioną zasadę forsuje się krzykiem wręcz wrzaskiem. Dziecko znajduje wówczas luki w naszych słowach i zaczyna się czuć niesprawiedliwie oskarżone. I całość, lub część tej awantury wyczuwa jako niesłuszne oskarżenie. Jeśli jednak nasze argumenty są racjonalnie i adekwatne do całego karcenia dziecko zaczyna rozumieć, że postąpiło źle a nie szuka luk w naszym oskarżaniu. <a href="http://zlote-strony.pl/zloty,i,finanse/tanie,kredyty,hipoteczne,s,1872" target="_blank">Gnie</a>w jest niezgodą na jakieś zło, jeśli wybuchamy z byle głupoty wielkim gniewem to raczej to my mamy problem ze sobą aniżeli dzieci. Dziecko gdy widzi wielki gniew z byle drobiazgu może też powielać takie zachowanie wśród domowników a później w szkole uważając to za coś normalnego, skoro rodzice tak czynią co chwilę. Rośnie wówczas mały złośnik wymuszający wszystko krzykiem, wrzaskiem. Myślę, że nikt z nas nie chciałby, by nasze dzieci tak zdobywały świat...<br />
Sprawy załatwiane w gniewie może i odniosą skutek, ale przy okazji takiego nieopanowanego zachowania spalamy wszystko co jest dookoła i po takiej awanturze zostaje jak po bitwie, pożarze pożoga dymy, niesmak i trzeba wszystko budować od nowa.<br />
<div style="text-align: justify;">Dziecko za złe przewinienie musi być karane, trzeba czasem krzyknąć, to nie ulega wątpliwości. <a href="http://katalog.gazeta.pl/biznes,i,ekonomia/tanie,kredyty,hipoteczne,s,3257" target="_blank">Rodzice </a>stosujący zupełny brak karności sami sobie robią krzywdę. Gdy dziecko jest małe jest trochę jak biała karta, to co wpiszemy w nią sami, własnym przykładem będzie procentowało, lub pokutowało w tym dziecku przez długi okres, lub przez całe jego życie.</div><div style="text-align: justify;">Zasady muszą być konsekwentnie egzekwowane <a href="http://www.netlaw.pl/i/biznes,i,ekonomia/1779/tanie,kredyty,hipoteczne.html" target="_blank">inaczej</a> dziecko zacznie nami rządzić i nas denerwować. Wówczas narażamy się na to, że będziemy rozdrażnieni, niezadowoleni i stale na granicy nieopanowanego gniewu, a dziecko im starsze tym bardziej będzie niezależne i bardziej będzie umiało stawiać opór naszym nieracjonalnym argumentom w czasie takich gwałtownych kłótni.<br />
Jeśli jednak dziecko nauczymy od małego szacunku dla dorosłych, nie pozwolimy mu na wszystko co zechce, wówczas nie dość, że nie rozpuścimy dziecka, to jeszcze sami będziemy mieć spokojniejsze życie. To taka inwestycja w przyszłość. Teraz trzeba się trochę więcej namęczyć żeby później było znacznie lepiej. Nie jest to łatwe, gdyż życzymy naszemu dziecku jak najlepiej, chcemy, żeby niczego mu nie brakło, żeby żyło mu się jak najlepiej, jak najłatwiej. Musimy więc uważać, żeby nie stało się tak, że z "miłości" rozpuszczamy zasady i pobłażamy dziecku. Wtedy miłością już to nie będzie, gdyż dobrobyt choć pomaga, jednak może dziecka nauczyć błędnego rozumowania, że mu się wszystko należy i kiedy wejdzie w życie zderzy się z brutalną rzeczywistością a poza tym nie będzie umiał nawet okazać rodzicom wdzięczności za ich trud wychowania - bo przecież mu się to należy.</div><div style="text-align: justify;"><a href="http://www.dla-dzieci.com.pl/" target="_blank">www.dla-dzieci.com.pl </a></div><div style="text-align: justify;">---</div><div style="text-align: justify;"><a href="http://www.tanie-kredyty.biz/" target="_blank">Tanie kredyty</a><br />
<a href="http://www.tanie-kredyty.biz/" target="_blank">Tanie noclegi</a></div><div style="text-align: justify;"><br />
</div><div style="text-align: justify;">Artykuł pochodzi z serwisu <a href="http://artelis.pl/">www.Artelis.pl</a></div>Mihuhttp://www.blogger.com/profile/03416745358200495541noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6409530540309678254.post-85826096550310195112012-02-05T08:11:00.001-08:002012-02-05T08:11:30.693-08:00<h2>Dziecko w sieci</h2>Autorem artykułu jest Wyrodna Mama<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">Moje dziecko nie jest jeszcze na tyle duże, żeby same buszowało po necie, ale pewnie za rok, może dwa zrobi pierwsze kroki w tym kierunku. Jak je ustrzec przed niebezpieczeństwem, które tam czyha, jak wytłumaczyć co powinien robić, a czego nie? Za jakiś czas te pytania staną się dla mnie istotne.</div><a name='more'></a><br />
<div style="text-align: justify;">To my jako rodzice jesteśmy odpowiedzialni za bezpieczeństwo naszych dzieci, bez względu na to czy jest to świat realny (ulica, plac zabaw, nasze mieszkanie) czy świat wirtualny - w tym świecie nasza rola jest jeszcze większa. To tutaj nasze kochane dziecko może się natknąć na osobę, która chce go skrzywdzić (wykorzystać seksualnie), to tutaj dochodzi do przemocy psychicznej on-line, to tutaj można zamieścić różne rzeczy potencjalnie bez żadnych konsekwencji. Ja z tym walczyć? Co robić?</div><div style="text-align: justify;">Po pierwsze i najważniejsze rozmawiać. Z badań wynika, że tylko co trzeci rodzic rozmawia z dzieckiem i tłumaczy mu zasady korzystania z Internetu. Należy mówić, że nie wszyscy ludzie, których spotkamy w świecie wirtualnym są dobrzy, niektórzy z nich mogą wykorzystać naiwność dziecka i zrobić mu krzywdę. Nie bójmy się tego powiedzieć.</div><div style="text-align: justify;">Po drugie kontroluj znajomości zawarte przez Internet przez Twoje dziecko. Zabraniaj kontaktu z podejrzaną według Ciebie osobą, ale zawsze pamiętaj, żeby wytłumaczyć dlaczego to robisz.</div><div style="text-align: justify;">Jeśli Twoje dziecko chce się udzielać na portalach społecznościowych, rób to z nim, w ten sposób będziesz miał pewność, że wszystko jest w porządku. Chroń prywatność swojego dziecka w sieci, pomóż mu w tym, powiedz jakich informacji nie powinien umieszczać i dlaczego.</div><div style="text-align: justify;">Korzystaj z programów kontroli rodzicielskiej.</div><div style="text-align: justify;">Przejrzyj gry komputerowe Twojego dziecka, upewnij się, że są dla niego odpowiednie i dostosowane do jego wieku.</div><div style="text-align: justify;">Naucz dziecko szacunku do innych osób, tak, żeby szanował ludzi również w wirtualnym świecie. Zabawy w postaci żartów robionych przez inne dzieci, zazwyczaj mają smutny koniec. Uczul swoje dziecko na takie sytuacje.</div><div style="text-align: justify;">Zastanówmy się rodzice zanim pozwolimy swojemu dziecku zasiąść do komputera czy, aby na pewno zrobiliśmy wszystko co w naszej mocy, aby było ono bezpieczne w wirtualnym świecie.</div><div style="text-align: justify;">---</div><div style="text-align: justify;"><a href="http://www.wyrodnamama.blogspot.com/" target="_blank" title="Wyrodna Mama">wyrodna mama</a></div><div style="text-align: justify;"><br />
</div><div style="text-align: justify;">Artykuł pochodzi z serwisu <a href="http://artelis.pl/">www.Artelis.pl</a></div>Mihuhttp://www.blogger.com/profile/03416745358200495541noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6409530540309678254.post-90623436351803071242012-02-02T10:03:00.001-08:002012-02-02T10:03:44.289-08:00<h2>Pierwsze kroki w przedszkolu</h2>Autorem artykułu jest N.D.<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">Przychodzi czas, gdy maluch pójdzie wkrótce do przedszkola. Zazwyczaj jest to dla dziecka stresująca sytuacja, a adaptacja w nowym środowisku, wśród obcych dzieci i dorosłych bywa trudna. Aby kilkulatek bez trudu poszedł do przedszkola należy go odpowiednio przygotować.</div><a name='more'></a><br />
<div style="text-align: justify;">Pierwsze dni w <a href="http://www.mamazone.pl/artykuly/starsze-dziecko/przedszkolak.aspx" target="_blank" title="przedszkolak">przedszkolaka</a> bywają stresujące również dla rodziców, którzy nie wiedzą, jak radzi sobie ich pociecha. Dlatego ważne jest, aby nie okazywać swojego stresu dziecku, a dodatkowo bardzo go wspierać. Ważne, aby rodzice zdawali sobie również sprawę z tego, że obawa i trema przed czymś zupełnie nowym jest naturalna i każde małe dziecko się z nią spotyka. Jednak zadaniem rodziców jest ułatwienie maluchowi przyzwyczajenia się do zajęć w przedszkolu. Dlatego też bardzo dobrze, jeśli rodzice przygotują swoją pociechę do tego wydarzenia i nie zaskoczą informacją o przedszkolu z dnia na dzień. Podczas rozmów z dzieckiem należy opowiadać mu o tym, co robią dzieci w przedszkolu, o zabawach, poznawaniu nowych kolegów i koleżanek, wycieczkach do parku czy harcach na placu zabaw. Pomocne w opowieściach i przedstawianiu przedszkolnego życia mogą być książeczki i bajeczki, np. o Misiu Uszatku.</div><div style="text-align: justify;">Aby maluch łatwiej wszedł w tryb przedszkolny, należy zastosować go w domu. Dlatego też dobrze jest podawać posiłki o tej samej porze, położyć malucha na drzemkę poobiednią oraz bawić się w godzinach zabaw w przedszkolu. Zadowolony przedszkolak to samodzielny przedszkolak. Nie oczekujemy od kilkulatka pełnej samodzielności, jednak warto, aby ćwiczył podstawowe czynności tj. wycieranie pupy, mycie rączek, wiązanie bucików, ubieranie kurteczki czy zdejmowanie jej. Taka nabyta samodzielność pomoże dziecku odnaleźć się w przedszkolnych realiach i oszczędzi stresu np. podczas wizyt w toalecie czy podczas ubierania się na przedszkolny plac zabaw. Kolejnym krokiem w przygotowaniach do przedszkola jest uczenie go, że nie ma nic złego w tym, że nie ma przy nim mamy. Dobrym sposobem jest wyjście na zakupy i pozostawienie malucha pod opieką zaufanej koleżanki lub sąsiadki.</div><div style="text-align: justify;">Pierwsze wyjścia mamy powinny być krótkie, półgodzinne, jednak z czasem można je wydłużyć nawet do dwóch – trzech godzin. Przyzwyczajone <a href="http://www.mamazone.pl/artykuly/male-dziecko.aspx" target="_blank" title="małe dziecko">małe dziecko</a> będzie się pewniej czuło podczas pierwszych dni w przedszkolu. Wszystkie placówki mają w swoim harmonogramie dni otwarte, z których dobrze jest skorzystać. Warto pokazać dziecku jak wyglądają sale przedszkolne czy szatnia. Maluch poogląda zabawki i pozna panie, które będą się nim opiekować. Jeśli rodzice obawiają się o start dziecka w przedszkolu warto zorientować się, czy maluch może zacząć przychodzić do przedszkola np. tydzień szybciej i zostawać tylko na 2 – 3 godziny.</div><div style="text-align: justify;"><b>Podczas pierwszych dni w przedszkolu wiele dzieci płacze i jest przestraszonych, co może udzielać się maluchowi.</b> Dlatego też opóźniony start przedszkolaka jest dobrym pomysłem, gdyż zadomowione inne dzieci przekonają nowicjusza, że wspólne spędzanie czasu jest miłe i przyjemne oraz, że wcale nie jest tak strasznie. Aby ułatwić dziecku pierwsze dni, rodzic musi trzymać fason nawet, gdy mu samemu kraje się serce przed pozostawieniem pociechy. Dzieci bardzo łatwo wyczuwają niepokój, stres i strach rodziców oraz z łatwością im się on udziela. Dlatego też nie wolno po pożegnaniu dziecka zaglądać do sali, gdyż zapłakane dziecko spędzi później pół dnia siedząc pod drzwiami z nadzieją, że rodzic ponownie zajrzy.</div><div style="text-align: justify;">Aby chodzenie do przedszkola było łatwe i przyjemne dobrze jest pozytywnie nastawić malucha. Nie wolno straszyć dziecka opowieściami z cyku:<i> „Panie w przedszkolu zrobią z tobą porządek”</i>. Ułatwienie pierwszych dni w przedszkolu sprawi, że dziecko chętnie będzie do niego chodziło.</div><div style="text-align: justify;">---</div><div style="text-align: justify;">N.I.</div><div style="text-align: justify;"><br />
</div><div style="text-align: justify;">Artykuł pochodzi z serwisu <a href="http://artelis.pl/">www.Artelis.pl</a></div>Mihuhttp://www.blogger.com/profile/03416745358200495541noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6409530540309678254.post-50210515802807494132012-01-31T03:34:00.000-08:002012-01-31T03:35:53.037-08:00<div class="MsoNormal"><span style="font-size: small;"><b>Kaczuszki Tomaszka</b></span></div><div class="MsoNormal"><span style="font-size: small;">Mojemu wnuczkowi, Tomkowi</span></div><div class="MsoNormal"><br />
</div><div class="MsoNormal"><span style="font-size: small;">Autorem tekstu jest Danuta Zych</span></div><div class="MsoNormal"><br />
</div><div class="MsoNormal" style="margin-left: 36pt; text-indent: -18pt;"><span style="font-size: small;"><span style="font-family: Symbol;">-<span style="font-family: "Times New Roman"; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; line-height: normal;"> </span></span>Tomaszku, jedziemy nakarmić kaczuszki?- pyta babcia małego wnusia, który siedząc w swoim wózku wydziobuje ze środka bułki mięciutki miąższ.</span></div><div class="MsoNormal"><br />
</div><div class="MsoNormal"><span style="font-size: small;"> Przed chwilą już rytualnie zajechali do małego sklepiku, gdzie „ mydło i powidło” , kupili dwie bułeczki , by Tomuś zaspokoił głód, a kaczuszki nie głodowały. Pani ekspedientka na widok Tomaszka, który od progu krzyczał- Buka, buka, zapytała tylko :- Ile?<a name='more'></a></span></div><div class="MsoNormal" style="margin-left: 36pt; text-indent: -18pt;"><span style="font-size: small;"><span style="font-family: Symbol;">-<span style="font-family: "Times New Roman"; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; line-height: normal;"> </span></span>Tym razem dwie, bo zimno i kaczuszki czekają- powiedziała babcia, bo Tomek</span></div><div class="MsoNormal"><span style="font-size: small;">jeszcze nie umiał na to pytanie odpowiedzieć, przynajmniej głośno.</span></div><div class="MsoNormal"><span style="font-size: small;">Teraz brnęli przez zasypane śniegiem uliczki i króciutki deptak, by znaleźć się nad rzeką, a właściwie na moście ponad nią.</span></div><div class="MsoNormal"><span style="font-size: small;">Pod spodem, na małej niezamarzniętej jeszcze tafli rzeki kłębiły się różnokolorowe puchate maleństwa. Wyławiały z wody rzucane im przez ludzi, zwłaszcza starszych i dzieci, kawałki suszonego chleba i świeżych bułeczek. </span></div><div class="MsoNormal"><span style="font-size: small;">Tomek chowający się do tej pory pod budką spacerówki, ożył, wykokosił się już bliżej metalowych poprzeczek stanowiących barierkę mostu i wyrzucił przed siebie, niedaleko, bo niedaleko, a jednak, niedojedzony kawałek swojej bułeczki, właściwie ocalałą skórkę.</span></div><div class="MsoNormal"><span style="font-size: small;">-O, wydobyło się najpierw z gardełka dziecka, kiedy dorodna kaczuszka zaczęła zjadać ciepły jeszcze ciepłem dziecięcej rączki okruch.</span></div><div class="MsoNormal"><span style="font-size: small;">-Je, baciu, je.</span></div><div class="MsoNormal"><span style="font-size: small;">Wychylił się z wózeczka,próbując dosięgnąć drugą bułkę, którą babcia położyła na budce za nim.</span></div><div class="MsoNormal" style="margin-left: 36pt; text-indent: -18pt;"><span style="font-size: small;"><span style="font-family: Symbol;">-<span style="font-family: "Times New Roman"; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; line-height: normal;"> </span></span>Buka, kaka, buka , kaka- powtarzało dziecko.</span></div><div class="MsoNormal"><span style="font-size: small;">Babcia szybko wydobyła z foliowej torebki drugą zakupioną w sklepiku bułeczkę, podzieliła ją na kilka części i podawała niecierpliwie powtarzającemu jak mantrę słowa: - Buka, kaka, wnusiowi.</span></div><div class="MsoNormal"><span style="font-size: small;">Na wodnej tafli zbierało się coraz więcej głodnych kaczuszek. Przy barierce mostu stało kilka osób, ale zatrzymało się też parę wózków z kilkulatkami w środku. Babcie albo mamusie pokazywały dzieciom kolorowe kaczuszki, gdy nagle zaszumiało i powiało grozą, Pojawiły się potężne łabędzie, mama, tatuś o nastroszonych skrzydłach i szare jeszcze, choć już dość duże dzieci. Razem sześcioro. To była groźna , silna bardzo grupa. Kaczuszki pochowały się na granicy lądu i wody, wśród ocalałych jeszcze resztek traw i badyli starając się pozostać niewidoczne. Łabędzie zagarniały potężnymi dziobami rozpuszczająca się w wodzie strawę, kaczuszki tkwiły nieruchomo w swoich prowizorycznych schronieniach, a dzieci w wózkach zamilkły i znieruchomiały z kawałkami chleba lub bułeczek w rączkach, tylko rzeka niezmiennie szemrała a lód nadal był twardym lodem. </span></div><div class="MsoNormal"><span style="font-size: small;">Pewne siebie – duże i silne ptaki- jeszcze spenetrowały teren, a ponieważ nikt z wrażenia nie wrzucał już nic do wody, spokojnie choć z szumem skrzydeł odleciały. Kaczuszki ożywiły się tym bardziej,że do wody zaczęły spadać znów kawałki pożywienia. Teraz jednak nastrój był inny – kaczki lękliwie rozglądały się dokoła, a nawet podenerwowane podpływały po kilka do jednego kawałka chleba czy bułki i... dziobały się zawzięcie. Nastrój sielskości prysł. Babcia podała Tomaszkowi ostatni kawałek bułeczki, razem popatrzyli jeszcze , jak kilka kaczuszek ruszyło szybko płynąc, by zdobyć dla siebie łup i odjechali, tym bardziej,że mróz się wzmagał i zaczął sypać drobny dokuczliwy śnieg.</span></div><div class="MsoNormal" style="margin-left: 36pt; text-indent: -18pt;"><span style="font-size: small;"><span style="font-family: Symbol;">-<span style="font-family: "Times New Roman"; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; line-height: normal;"> </span></span>Przyjdziemy tu jutro, będziemy teraz przynosić i trochę chlebka, żeby </span></div><div class="MsoNormal"><span style="font-size: small;">starczyło dla łabędzi, one też są głodne Tomeczku- powiedziała babcia.</span></div><div class="MsoNormal"><span style="font-size: small;">Tomuś odwrócił się do niej w charakterystyczny dla siebie sposób – wychylił główkę zza budki spacerówki- i ślicznie się uśmiechnął, ale zaraz potem zanurkował pod ciepły kocyk, a że było naprawdę zimno, schował pod niego nawet swoje rączki w ciepłych rękawiczkach.</span></div><div class="MsoNormal" style="margin-left: 36pt; text-indent: -18pt;"><span style="font-size: small;"><span style="font-family: Symbol;">-<span style="font-family: "Times New Roman"; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; line-height: normal;"> </span></span>Pora do domku, wnusiu, kaczuszki też się pochowały w specjalnie dla nich poustawianych w bliskości rzeki budkach ocieplonych słomą, są syte , więc łatwiej przetrwają mrozy, a my idziemy na ciepłą herbatkę.</span></div><div class="MsoNormal" style="margin-left: 36pt; text-indent: -18pt;"><span style="font-size: small;"><span style="font-family: Symbol;">-<span style="font-family: "Times New Roman"; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; line-height: normal;"> </span></span>Batkę- powtórzyło dziecko wtulone w ciepło swojej spacerówki.</span></div><div class="MsoNormal"><br />
</div>Mihuhttp://www.blogger.com/profile/03416745358200495541noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6409530540309678254.post-77224948367662378582012-01-30T13:44:00.001-08:002012-01-30T13:44:28.803-08:00<h2>Kangurowanie noworodków – czyli co?</h2>Autorem artykułu jest N.D.<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">Kangurowanie jest metodą terapeutyczną, która wykorzystuje zbawienną moc dotyku w profilaktyce adaptacyjnej. Stosuje się ją głównie u wcześniaków i noworodków chorych. Jej główną zaletą jest ograniczanie stresu poporodowego, a także budowanie głębokiej relacji emocjonalnej z obojgiem rodziców.</div><a name='more'></a><br />
<div style="text-align: justify;">Literatura naukowa opisuje jej pozytywne efekty, od kiedy Rey i Martinez przeprowadzili w 1983 roku pierwsze badania. Okazało się, że grupie objętej „programem kangura” wcześniaki szybciej dochodziły do zdrowia, rzadziej umierały, a rodzice czuli się za nie bardziej odpowiedzialni.</div><div style="text-align: justify;">Kangurowanie nazywane jest także „metodą kangura”, „opieką metodą kangura”, „interwencją metodą kangura” „kontaktem ciało-do-ciała”. Terapia ta została zapoczątkowana w Bogocie, w Kolumbii, gdzie z powodu braku personelu medycznego w aktywną opiekę nad dziećmi włączono rodziców. W ostatnich czasach zyskała dużą popularność w krajach Europy Zachodniej, USA, a w krajach skandynawskich stała się standardem. Obecnie można spotkać się z nią także w polskich szpitalach oraz w polskich domach. Jest jedną z najczęściej polecanych technik opieki nad dzieckiem w ramach <a href="http://www.mamazone.pl/" target="_blank" title="porady dla matek">porad dla matek</a> noworodków z problemami adaptacyjnymi.</div><div style="text-align: justify;">Kangurowanie stosuje się z reguły u <b>dzieci urodzonych przedwcześnie</b>, <b>urodzonych z wadami</b> lub <b>przewlekle chorych</b>, które mogą już przebywać poza inkubatorem. Metoda polega na ułożeniu noworodka na brzuchu między piersiami matki, tak aby dotykali się skórą. Dziecko trzymane jest w półpionowej pozycji przez dłuższy czas. Bliski kontakt z matką ma zasadniczy wpływ na przebieg choroby, proces zdrowienia, częstość powikłań i czas hospitalizacji. Wpływa korzystnie na adaptację i dojrzewanie układu nerwowego, na rozwój swoistych zachowań noworodka. Dzieci kangurowane w okresie okołoporodowym spokojniej śpią w wieku kilku tygodni, a sen jest dojrzalszy od snu dzieci, które nie były objęte tym programem. Ponadto rzadziej płaczą, a jeśli płaczą to z reguły w odpowiedzi na silne bodźce. Noworodki często podejmują wówczas spontanicznie ssanie, co wspomaga naukę karmienia piersią wcześniaka. U kangurujących matek spada ryzyko depresji poporodowej tzw. baby blues. O wielu zaletach tej metody pisze się na <a href="http://forum.mamazone.pl/" target="_blank" title="forum dla kobiet w ciąży">forach dla kobiet w ciąży</a>.</div><div style="text-align: justify;">Kangurowanie znacznie ułatwiają specjalne fotele, które pomagają matce przyjęcie pozycji półleżącej, najbardziej bezpiecznej dla dziecka. W zależności od czasu rozpoczęcia terapii mówi się o kilku rodzajach kangurowania:<br />
– od chwili narodzin, skojarzone z kontaktem skóra-do-skóry;<br />
– bardzo wczesne, 30–40 minut po porodzie;<br />
– wczesne, rozpoczęte w pierwszej dobie po porodzie;<br />
– pośrednie, rozpoczęte w 7. dobie po porodzie, gdy dziecko nie jest jeszcze stabilne bądź jest stabilne, ale wciąż na respiratorze;<br />
– późne, rozpoczyna się na wiele dni po porodzie, gdy dziecko wyjdzie z fazy intensywnego leczenia.</div><div style="text-align: justify;"><b>U noworodków urodzonych w terminie kangurowanie ma pozytywny wpływ przede wszystkim na tworzenie więzi z matką</b>. Tak jak w przypadku wczesnego kontaktu skóra-do-skóry tak i tu, im większa więź wytworzy się we wczesnym okresie noworodkowym, tym trwalsza będzie w następnych latach. Wcześniak czy noworodek chory nie może komunikować dokładnie swoich pragnień, a wielu pracowników oddziałów noworodkowych, a nawet rodziców zapomina o olbrzymiej potrzebie emocjonalnej dziecka. Dlatego kangurowanie świetnie sprawdza się w każdych okolicznościach, a także z każdym z rodziców. Nie należy zapominać o roli ojca, który daje maluchowi takie samo poczucie bezpieczeństwa.</div><div style="text-align: justify;">---</div><div style="text-align: justify;"><br />
</div><div style="text-align: justify;">Artykuł pochodzi z serwisu <a href="http://artelis.pl/">www.Artelis.pl</a></div>Mihuhttp://www.blogger.com/profile/03416745358200495541noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6409530540309678254.post-67459739676579462642012-01-30T13:42:00.001-08:002012-01-30T13:42:45.778-08:00<h2>Dylematy młodej mamy</h2>Autorem artykułu jest N.D.<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">Gdy urlop macierzyński się kończy i młoda mama musi wrócić do pracy, targa się ona z myślami. Kobieta zastanawia się jak niemowlak zniesie rozłąkę z nią. Dużą obawą jest także długa przerwa w pracy i związane z nią zaległości i nowe zobowiązania zawodowe.</div><a name='more'></a><br />
<div style="text-align: justify;">Powrót do pracy wiąże się zazwyczaj z wątpliwościami. Młode mamy wracają do pracy nie tylko ze względów finansowych. Kobiety chcą również realizować swoje ambicje i spełniać się zawodowo. Pomimo zdeklarowanej chęci do pracy, młode mamy są pełne obaw. Jednak jak twierdzą pracodawcy, pracownice wracające z urlopów macierzyńskich, są bardziej pracowite, pilne i odpowiedzialne. Sondy przeprowadzane w zakładach pracy mówią, że aż 60% mam po <a href="http://forum.mamazone.pl/" target="_blank" title="poród">porodzie</a> jest lepiej zorganizowanych i cierpliwych.</div><div style="text-align: justify;">Inną z obaw mamy wracającej do pracy jest rozłąka z małym dzieckiem i dylemat, komu powierzyć go w opiece. Jeśli dziecko jest zbyt małe na żłobek, a młoda mama nie ma w zanadrzu babci, może zdecydować się na przedłużenie swojego urlopu, przechodząc na urlop wypoczynkowy, a następnie wychowawczy. Choć wiele <a href="http://www.mamazone.pl/" target="_blank" title="kobiet w ciąży">kobiet w ciąży</a> jest pewnych o swoim natychmiastowym powrocie do pracy, często decyduje się właśnie na skorzystanie z urlopu wychowawczego. Istotne, aby zdecydować się na powrót do pracy, gdy dziecko ma około pół roku. Jeśli przedłużysz urlop o kilka miesięcy, znacznie trudniej będzie ci się rozstać z dzieckiem, ponieważ będzie ono już przywiązane. Maluchy w wieku 6 – 8 miesięcy przeżywają tzw.<b> lęk separacyjny</b>.</div><div style="text-align: justify;">Każde rozstanie z rodzicami pokutują płaczem nawet, gdy rodzic znika tylko na chwilę. Dlatego aby tego uniknąć nie zwlekaj z powrotem do pracy. Mnóstwo mam jest między młotem, a kowadłem. Nie przepadają za swoimi teściowymi lub po prostu nie chcą powierzać im dziecko, jednak mają również obawy co do profesjonalności niań. Krążą bowiem opowieści o nieczułych opiekunkach, które nie reagują na płacz dziecka. Stojąc przed takim wyborem, większość mam decyduje się jednak na opiekę babci, która kocha swojego wnuka i z miłością poświęca mu czas i uwagę. Ważne, abyś mimo wszystko ustaliła zasady opieki nad dzieckiem. W przeciwnym razie, z czasem powstaną między nami konflikty na tym tle. Troskliwa babcia uwielbia bowiem przekarmiać malucha, faszerować go słodyczami, ubierać zbyt ciepło i rozpieszczać. Jeśli masz obawy co do profesjonalizmu teściowej czy mamy, spisz własne zalecenia i umów się, że będą one przestrzegane.</div><div style="text-align: justify;">W waszej „umowie” zapisać możesz, co może jeść twoje dziecko, czego nie powinno jeść oraz kiedy powinno chodzić na spacery. Jeśli opieka nad dzieckiem stwarza miedzy wami wieczne konflikty, warto zastanowić się nad profesjonalną opiekunką, a relacje pomiędzy wnuczkiem a babcią będą czysto rodzinne. Poszukując dobrej niani, dobrze jest korzystać z opinii znajomych, którzy mogą polecić ci szczególnie oddaną i odpowiedzialną nianię. Jeśli boisz się powierzyć dziecko obcej kobiecie, skorzystaj z agencji opiekunek, które szczycą się profesjonalizmem i odpowiedzialnością. Przed wyborem konkretnej niani przeprowadź z kilkoma kandydatkami rozmowy. Podczas rozmowy zapytać możesz o zasady, jakimi kieruje się niania, poproś aby opowiedziała coś o sobie. Zapytaj jak zamierza spędzać dzień z twoim dzieckiem oraz odpowiedz na pytania kandydatki. Pewnym zabiegiem przeprowadzanym przez rodziców, jest reakcja dziecka na nianię.</div><div style="text-align: justify;">Pamiętaj także, że jako karmiąca matka masz swoje prawa w pracy. Podczas pracy masz prawo do dodatkowych dwóch przerw, które są pełnopłatne. Możesz także, zamiast dodatkowych przerw, wychodzić z pracy godzinę szybciej.</div><div style="text-align: justify;">---</div><div style="text-align: justify;">N.I.</div><div style="text-align: justify;"><br />
</div><div style="text-align: justify;">Artykuł pochodzi z serwisu <a href="http://artelis.pl/">www.Artelis.pl</a></div>Mihuhttp://www.blogger.com/profile/03416745358200495541noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6409530540309678254.post-61943321843079748442012-01-27T12:36:00.000-08:002012-01-27T12:36:28.702-08:00<h2>Prawidłowa zabawa w pierwszym roku życia dziecka</h2>Autorem artykułu jest Tomasz S.<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">Zabawa to naturalna czynność dzieci, dzięki której poznają one otaczający świat, uczą się określonych zachowań, zdobywają doświadczenie oraz prawidłowo się rozwijają. Poprzez odpowiednią zabawę można sprawić by dziecko rozwijało się prawidłowo zarówno pod względem fizycznym jak i psychicznym.</div><a name='more'></a><br />
<div style="text-align: justify;">W zależności od wieku dziecka powinno się zapewniać odpowiednie formy <a href="http://www.atut-placezabaw.pl/" target="_blank" title="Place zabaw dla dzieci"><b>zabawy</b></a>. W pierwszym okresie życia dzieci poznają otaczający świat. Jest to nauka poprzez zmysły, przede wszystkim przez dotyk i obserwację wzrokową. Mniej więcej do 4 miesiąca życia dziecko dopiero przygotowuje się do aktywności ruchowej. W tym okresie ważna jest zabawa wykorzystująca dotyk oraz umożliwiająca skoncentrowanie wzroku na określonych przedmiotach czy czynnościach. Dotyczy to dotyku dziecka przez rodzica. Wspólna zabawa rozwija więź, stwarza dziecku poczucie bezpieczeństwa oraz możliwość poznania otoczenia i samego siebie. Często nad łóżeczkiem niemowląt wiesza się różnego rodzaju zabawki, które skupiają na sobie wzrok dziecka. Są one kolorowe, nierzadko poruszają się i wydają dźwięki a dzięki temu dziecko rozwija swoje zmysły oraz poznaje otaczający je świat. Odpowiednimi zabawkami dla dziecka w pierwszych miesiącach życia są miękkie zabawki pluszowe. Są bezpieczne oraz rozwijają zmysł dotyku.</div><div style="text-align: justify;">Po 3 miesiącu życia poza dotykiem i wzrokiem bardziej istotne są również inne zmysły. Dziecko uczy się rozpoznawać dźwięki dlatego ważne jest by podczas zabawy rodzice dużo do dzieci mówili, przede wszystkim wskazywali przedmioty i nazywali je. W tym okresie dzieci coraz bardziej chcą poznawać otaczający je świat i stają się coraz bardziej ruchliwe. W wieku około 3 miesiąca życia dzieci zaczynają chwytać przedmioty, które znajdują się w ich zasięgu. Dzieckiem kieruje ciekawość otaczającego świata. Powinno się dziecku zapewnić zabawki zachęcające do aktywności fizycznej. Dobrym rozwiązaniem są grzechotki. By wydobyć dźwięk dziecko musi wykazać się aktywnością fizyczną, ponadto uczy się, że działanie może powodować określony efekt.</div><div style="text-align: justify;">Od 5 miesiąca życia powinno się stosować zabawki edukacyjne, które wymuszają u dziecka określone działania. Potrzeba ruchu nasila się jeszcze bardziej mniej więcej od 6 miesiąca życia. Dziecko jeszcze nie może chodzić o własnych siłach ale poprzez pełzanie coraz bardziej poznaje otaczający świat. Ważne jest by dziecko miało zapewnioną możliwość samodzielnego ruchu, dzięki temu prawidłowo będą się rozwijały jego mięśnie.</div><div style="text-align: justify;">Około 6 miesiąca życia odpowiednie stają się zabawki, które zawierają części do układania czy wpasowywania. Dzięki temu dziecko uczy się koordynacji wzrokowej z dotykiem.</div><div style="text-align: justify;">W okresie między 9 a 12 rokiem życia dziecko zaczyna czworakować. Również w tym okresie zaczyna wypowiadać pierwsze słowa. W pierwszym roku życia dziecku powinno się już czytać książki. Dzięki temu uczy się mowy. Od 9 miesiąca życia odpowiednie są zabawki rozwijające język, czyli wszelkiego rodzaju zabawki wydające dźwięki czy nawet słowa.</div><div style="text-align: justify;">---</div><div style="text-align: justify;"><a href="http://www.atut-placezabaw.pl/" target="_blank" title="Place zabaw"><b>Place zabaw dla dzieci</b></a></div><div style="text-align: justify;"><br />
</div><div style="text-align: justify;">Artykuł pochodzi z serwisu <a href="http://artelis.pl/">www.Artelis.pl</a></div>Mihuhttp://www.blogger.com/profile/03416745358200495541noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6409530540309678254.post-16897770079405851652012-01-25T13:46:00.001-08:002012-01-25T13:46:46.359-08:00<h2>Plac zabaw - zagrożenia</h2>Autorem artykułu jest Paweł Pawłowski<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">Place zabaw to świetne miejsce dla rozwoju dziecka. Wysiłek fizyczny, kontakt z równieśnkami i świeże powietrze to idealna mieszanka dla malucha. Czy jednak zabawa w takim miejscu jest w 100% bezpieczna?</div><a name='more'></a> <br />
<div style="text-align: justify;">Czy <b>plac zabaw</b> to tylko miejsce sielskiej zabawy? Na pierwszy rzut oka tak jest. Jednak większości z nas brakuje wyobraźni, albo po prostu nie zwracamy uwagi na to, jakie zagrożenia czekają na potencjalnych użytkowników takiego miejsca. A przecież chodzi o nasze dzieci. Jakie to zagrożenia? Tym mniej świadomym opisuje je poniżej.</div><div style="text-align: justify;">Po pierwsze, stan techniczny akcesoriów znajdujących się na placu zabaw. Wiadomo, że to tylko przedmioty więc mogą ulec uszkodzeniu. Tym bardziej, jeżeli są eksploatowane od wielu lat. Sprawdzajmy więc, czy nasze dzieci huśtają się na całej huśtawce, kręcą na bezpiecznej karuzeli czy zjeżdżają po sprawnej zjeżdżalni.</div><div style="text-align: justify;">Zwracając uwagę na stan techniczny nie ulegajmy pierwszemu wrażeniu. Wiadomo, że zabytkowe place, które pamiętają czasy PRL-u to cały czas norma. Tam niezbędna jest wzmożona uwaga. Ale nie dajmy się zwieść nowopowstałym miejscom do zabawy. To, że zbudowano je miesiąc temu nie oznacza, że wykonawca nie ustrzegł się błędów.</div><div style="text-align: justify;">Nie raz i nie dwa trafiłem na łańcuchowe huśtawki, które wisiały na słabej jakości wkrętach. Mocniejsze pociągnięcie i bach! Łańcuch oderwany od reszty konstrukcji. Strach pomyśleć, gdyby stało się to podczas zabawy.</div><div style="text-align: justify;">Pamiętajmy także, że <b>plac zabaw</b> to miejsce gdzie maluchy uwielbiają biegać i uganiać się z sobą nawzajem. Dlatego bacznie obserwujmy podłoże takiego miejsca, gdyż nasza pociecha z pewnością zaliczy kilka ‘twardych lądowań’. Tutaj zagrożenie stanowią wszelkiego rodzaju kamienie i potłuczone butelki. Młodzież upodobała sobie takie miejsca do wieczornych ‘imprez’, więc śmieci tego typu nie brakuje. </div><div style="text-align: justify;">---</div><div style="text-align: justify;">Bezpieczny i nowoczesny plac zabaw? Odwiedź tę stronę ---> <a href="http://www.hags.pl/" target="_blank" title="Place zabaw">Place zabaw</a></div><div style="text-align: justify;"><br />
</div><div style="text-align: justify;">Artykuł pochodzi z serwisu <a href="http://artelis.pl/">www.Artelis.pl</a></div>Mihuhttp://www.blogger.com/profile/03416745358200495541noreply@blogger.com0