Spacery w zimie z dzieckiem, czyli o tym jak przetrwać zdrowo i wesoło zimę
Autorem artykułu jest Anna BrzyszczDzieci uwielbiają zimę i białe szaleństwo. Nie straszny im mróz, który szczypie w policzki i padający śnieg z nieba. Dla dzieciaków niczego lepszego niż zabawy na śniegu: lepienie bałwana, rzucanie się śneżkami, robenie "orła", jazda na sankach lub zjazd z górki na pupie...
Nie taki straszny diabeł jak go malują
Wielu rodziców boi się przemoczonych butów, mokrych skarpetek, zziębniętych dłoni, a co za tym idzie przeziębienia. Ich obawy nie są do końca słuszne. Tak naprawdę dzieci dobrze radzą sobie z chłodem i wbrew temu, co powszechnie się uważa, to wcale nie chorują najczęściej w zimie. To właśnie w okresie jesieni i wiosny jest największa zachorowalność. Nie należy zatem ograniczać lub zabraniać zimowych spacerów dzieciom - nawet jeśli na dworze temperatura jest poniżej zera, to nie jest powód, by siedzieć w domu. Poza tym zimno to nie podstawowy czynnik sprzyjający przeziębieniu. U dziecka system termoregulacji działa gorzej, kiedy jest mu za ciepło. Nie należy więc przegrzewać dzieci, a tym bardziej dopuszczając do spocenia.
Zima to wspaniały czas, kiedy można podreperować odporność i nabrać sił przed wiosennymi infekcjami. Pamiętajmy, że zabawy na dworze hartują dzieci i podnoszą ich odporność. Tak więc drodzy rodzice śnieg i chłód nie zwalniają nas z wychodzenia na spacery z dziećmi w zimie, wystarczy tylko dobrze się do nich przygotować.
Zalety wspólnych spacerów w zimie
Zalet wychodzenia na spacery - nawet w zimie - jest wiele. Niewątpliwie podnoszą odporność i hartują! Wyjścia w chłodniejsze dni przystosowują organizm dziecka do radzenia sobie ze zmianami temperatur. Adaptacji do zmian warunków atmosferycznych uczymy maluchy już w okresie noworodkowym. Wielu pediatrów podkreśla i przypomina rodzicom, jak ważne dla zdrowia ich dzieci są codzienne spacery: poprawiają humor, zaostrzają apetyt, ułatwiają zasypianie a promienie słoneczne dostarczają niezbędnej witaminy D. Przy starszych dzieciach dochodzi również kwestia zaspokojenia potrzeby ruchu, wpojenie dobrych nawyków związanych z aktywnym i zdrowym trybem życia oraz wspieranie rozwoju fizycznego. Należy również pamiętać, że dzieci bardzo szybko się uczą, są ciekawe świata i otwarte na nowe doznania – wspólne wyjścia i zabawy to dostarczanie bodźców, które wspierają ich rozwój psycho-ruchowy.
Odpowiednio dobrany ubiór to podstawa
Dzieci dobrze sobie radzą z niskimi temperaturami, gdy są odpowiednio ubrane i mają nieograniczone niczym ruchy. Ruch to ważny element - połowa sukcesu udanego zimowego spaceru! Aktywność fizyczna dostarcza dodatkowej energii cieplnej, dzięki czemu dziecko nie zmarznie.
To w czym dziecko idzie na spacer jest szczególnie ważne. Ubrania powinny dobrze przylegać do ciała ale nie powinny być zbyt obcisłe, ponieważ krępują ruchy dziecka i zatrzymuje krążenie. Zbyt luźne natomiast przepuszczają zimne powietrze. Najlepszą metodą ubioru dziecka jest ubranie na tzw. cebulkę, ponieważ zawsze można zdjąć lub dołożyć warstwę ubrań w zależności od potrzeb. Żeby sprawdzić, czy dziecku nie jest za gorąco lub za zimno należy dotknąć jego karku – zimne rączki, nosek i policzki wcale nie świadczą o tym, że dziecko marznie. Jeżeli wchodzimy do sklepu, autobusu lub innych miejsc, które są ogrzewane należy zdjąć dziecku czapkę, rękawiczki i rozpiąć nieco kurtkę – dziecko wówczas się nie zgrzeje. Najgorsze co można zrobić to wyjść zgrzanym z ciepłego miejsca na mróz.
O czym należy pamiętać przed pójściem na spacer
Należy się przygotować do spaceru zwłaszcza, gdy zamierzamy spędzić trochę czasu poza domem. Przed wyjściem dziecko powinno zjeść i napić się czegoś ciepłego. Warto też wziąć gorącą herbatę ze sobą w termosie. Wspominałam już, że bardzo istotny jest ubiór, a zwłaszcza te części garderoby, które chronią kończyny. Dlatego też spakujmy dodatkową parę rękawiczek i skarpetek do torby, aby w razie potrzeby można je było przebrać. Dzieciom, które same już biegają należy zabezpieczyć szczególnie stopy przed przemoczeniem, ponieważ przemarznięte nóżki są najczęstsza przyczyna przeziębień.
Jeżeli jednak do butów dostanie się śnieg, a mamy daleko do domu, to warto zatrzymać się na gorącej herbacie w ciepłym miejscu, aby dziecko mogło się rozgrzać. Zimne nóżki należy natrzeć i wymasować, aby poprawić krążenie a następnie założyć suche skarpety. Należy również zadbać o delikatną skórę twarzy dzieci, przed wyjściem na dwór należy wysmarować ją natłuszczającym kremem ochronnym. Nie zapominamy również o „dotłuszczaniu” jej w czasie spaceru – krem powinien być kolejną niezbędną rzeczą w naszej torbie.
---
www.dzieciaki-krakowiaki.manifo.com
Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz